Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MEGADETH - Endgame [2009]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4048
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Wto 19:20, 22 Wrz 2009    Temat postu:

oblak napisał:
http://www.judaspriest.pl/viewtopic.php?f=15&t=1886&start=800
Np. Pitopietho

nie no, prosze cie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:26, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Last Axeman napisał:

Mam alergie na wskazywanie rzekomej amatorki tam gdzie jej nie ma, a zauważyłem, że Ty masz tendencję do nadużywania tego słowa w przypadku zespołów/albumów, które Ci po prostu nie pasująWink


Mylisz się, źle zauważyłeś, właśnie staram się być tutaj w miarę możliwości obiektywny. DM mi przecież bardzo pasuje, Hammetta bardzo lubię i jestem zwyczajnie rozczarowany jego poziomem.

Cytat:
A od kiedy to mało ciekawe (jak dla Ciebie) równa się amatorskie?


Ehhh nie napisałem mało ciekawe (choć są takie Smile ), są po prostu kiepskie jak na gitarzyste, który jest umieszczany na wysokich pozycjach w różnych magazynach z top 100 guitarist czy coś (no ale to za przeszłość przecież i bardziej grę w Metallice niż same jego solowki Wink)
Jednak jest coś w tym, że jak się nie gra na jakimś instrumencie to nie wychwytuje pewnych niuansów. Gra szybko to se taki ktoś pewnie myśli wow ależ wymiata, co za technika, a to bzdura.
Wystarczy wejść na jakieś fora gitarowe i poczytać co taka brać gitarowa myśli o ostatnich dokonaniach Hammetta (szczególnie koncertowych bo tych studyjnych jak kot napłakał Wink ), jeden wielki śmiech i smutne jest to, że więcej w tym prawdy niż fałszu. Kiedyś Hammetta porównywano do Mustaine dziś nie ma mowy o takim porównaniu, Rudy się ciągle rozwija a Kirk przeciwnie.

Co do słówka amatorski, często słucham sobie nagrania domowych grajków z małym doświadczeniem i starzem i bez nazwiska na H oraz nie grających w żadnej kapeli na M, którzy roznoszą Kirka na strzępy techniką, pomysłowością, finezją, jajem Laughing , więc kto tu jest amatorem pytam się Wink


Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Wto 19:31, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atreju



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Wto 19:46, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Olej napisał:
oblak napisał:
http://www.judaspriest.pl/viewtopic.php?f=15&t=1886&start=800
Np. Pitopietho

nie no, prosze cie

Pitopito ma już te 15 lat czy jeszcze 14? Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hollowman



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:23, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Atreju napisał:
Olej napisał:
oblak napisał:
http://www.judaspriest.pl/viewtopic.php?f=15&t=1886&start=800
Np. Pitopietho

nie no, prosze cie

Pitopito ma już te 15 lat czy jeszcze 14? Rolling Eyes


najlepiej osłuchany użytkownik, rocznik '91 ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 20:28, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Meltorm napisał:
Last Axeman napisał:

Mam alergie na wskazywanie rzekomej amatorki tam gdzie jej nie ma, a zauważyłem, że Ty masz tendencję do nadużywania tego słowa w przypadku zespołów/albumów, które Ci po prostu nie pasująWink


Mylisz się, źle zauważyłeś, właśnie staram się być tutaj w miarę możliwości obiektywny. DM mi przecież bardzo pasuje, Hammetta bardzo lubię i jestem zwyczajnie rozczarowany jego poziomem.

Cytat:
A od kiedy to mało ciekawe (jak dla Ciebie) równa się amatorskie?


Ehhh nie napisałem mało ciekawe (choć są takie Smile ), są po prostu kiepskie jak na gitarzyste, który jest umieszczany na wysokich pozycjach w różnych magazynach z top 100 guitarist czy coś (no ale to za przeszłość przecież i bardziej grę w Metallice niż same jego solowki Wink)
Jednak jest coś w tym, że jak się nie gra na jakimś instrumencie to nie wychwytuje pewnych niuansów. Gra szybko to se taki ktoś pewnie myśli wow ależ wymiata, co za technika, a to bzdura.
Wystarczy wejść na jakieś fora gitarowe i poczytać co taka brać gitarowa myśli o ostatnich dokonaniach Hammetta (szczególnie koncertowych bo tych studyjnych jak kot napłakał Wink ), jeden wielki śmiech i smutne jest to, że więcej w tym prawdy niż fałszu. Kiedyś Hammetta porównywano do Mustaine dziś nie ma mowy o takim porównaniu, Rudy się ciągle rozwija a Kirk przeciwnie.

Co do słówka amatorski, często słucham sobie nagrania domowych grajków z małym doświadczeniem i starzem i bez nazwiska na H oraz nie grających w żadnej kapeli na M, którzy roznoszą Kirka na strzępy techniką, pomysłowością, finezją, jajem Laughing , więc kto tu jest amatorem pytam się Wink


Poniekąd sam sobie przeczysz. Jak ktoś kto jak sam twierdzisz dawniej wymiatał nagle mógł zejść do pozycji amatora? Przecież to jest niewykonalne. Amator to początkowe stadium, w którym Hammett był gdzieś pewnie koło 1979 roku. Co nagle amnezji doznał? Nie wiem jaka jest obecna forma koncertowa pana H bo ostatni raz widziałem go na żywca w 2004 roku, ale nazywanie go amatorem tylko dlatego, że nie gra tak dobrze/ciekawie jak kiedyś uważam za grubą przesadę. Ja nie twierdzę, że nie ma lepszych ale po kiego od razu popadać w skrajności i gadać o amatorstwie?
Poza tym akurat nie jaram się ultraszybkim brandzlowaniem na gitarze więc chyba źle trafiłeś Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 5:10, 23 Wrz 2009    Temat postu:

progmetal napisał:
Na Death Magnetic kompozycje miałkie, słabe i do tego amatorsko odegrane. Muzyka poszła do przodu technicznie , a panowie z metki staneli w miejscu, zresztą Rudy zawsze grał bardziej techniczy thrash niż Metallica.


kiedyś - tak, obecnie - Mustaine ucieka od jako takiego thrashu w ogóle Wink w kierunku melodii

na "Endgame" tego thrashu jest jak na lekarstwo, jeden "All Nightmare Long" jest bardziej thrashowy niż cała "Endgame"

Cytat:
Broken , Beat & Scarred ma lepszy riff niż wszystko co nagrał Rudy?
Oj Tomek, teraz to przesadziłeś . Włącz sobie dla przypomnienia taki Holy Wars


a napisałem, że coś jest lepsze od czegoś? NIE, tylko, że osobiście stawiam riff z "Broken , Beat & Scarred" wyżej niż wszystko co wyszło spod ręki Rudego Wink po prostu ten jeden riff tak bardzo mi się podoba, przenosi mnie momentalnie w złote lata rocka/hard rocka czyli do lat 70tych... ot sentymentalna magia paru dźwięków, udało sie to Metallice i tyle, zresztą cała kompozycja jest świetna (ale i tak cosik jeszcze bym w niej zmienił! Wink )

oczywiście nigdy nie napiszę, ze na DM Metallica ma lepsze CAŁE utwory niż Megadeth z najlepszego dla nich okresu, byłbym niesprawiedliwy i nieuczciwy, gdybym tak nawet tylko pomyślał, NIE


Cytat:
Rudego numery brzmią na bardziej przemyślane.


są po prostu bardziej zwarte, mniej rozbudowane czy rozwleczone

Cytat:
Tak, pare razy dała radę. Gdyby to brzmienie na DM było lepsze i ktoś tam taki jak Mustaine zaingerował w kompozycje to uuuu to by była płyta miażdżąca, tak jest "tylko" bardzo dobra


no to teraz mnie zaskoczyłeś taką opinią, bo z wcześniejszych Twoich wypowiedzi wynikało raczej, że nie za wysoko oceniasz DM Wink

Cytat:
A to fakt, w paru momentach Broderick zwyczajnie kopuluje zamiast grać. Chociaż to i tak lepsze niż wypociny Hammetta, kompletnie nie wiem co sie stało z tym gościem, jakaś totalna regresja.


ja i tak cieszę się, że w ogóle sola wróciły do łask w Metallice, nie są co prawda takie jak te z lat 83-91, nie wiem z czego to wynika, zresztą ja nigdy nie patrzyłem na dokonania Metalliki przez pryzmat solówek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:51, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Last Axeman napisał:


Poniekąd sam sobie przeczysz. Jak ktoś kto jak sam twierdzisz dawniej wymiatał nagle mógł zejść do pozycji amatora? Przecież to jest niewykonalne. Amator to początkowe stadium, w którym Hammett był gdzieś pewnie koło 1979 roku. Co nagle amnezji doznał? Nie wiem jaka jest obecna forma koncertowa pana H bo ostatni raz widziałem go na żywca w 2004 roku, ale nazywanie go amatorem tylko dlatego, że nie gra tak dobrze/ciekawie jak kiedyś uważam za grubą przesadę. Ja nie twierdzę, że nie ma lepszych ale po kiego od razu popadać w skrajności i gadać o amatorstwie?
Poza tym akurat nie jaram się ultraszybkim brandzlowaniem na gitarze więc chyba źle trafiłeś Wink


Ale ja znam i oglądam jego występy live na youtube czy gdzieś, widziałem tego tony Wink Jest tragedia i amatorszczyzna. Tak, bo jeśli ktoś nie potrafi odegrać swoich solówek, które wałkuje xx lat, gdzie nie trafia w dźwięki kilka razy z rzędu, kulejąca artykulacja, nie gra w time, gdzie brzmi jakby dopiero co chwycił za gitarę to jest to właśnie amatorstwo. Widzisz różnica między nami w tym przypadku jest taka, że Ty sie opierasz na "jak to możliwe skoro..." a ja po prostu słucham sobie tego co nam pan Hammett pogrywa i wnioskuję, że chłop jest dzisiaj w beznadziejnej formie i tak, dopadła go regresja. Nie wiem gdzie tu przeczenie samemu sobie? Nie jest to tylko moja opinia ale i większości ludzi grających na gitarze więc chyba w miarę miarodajne źródło? Uwierz mi, że ja Kirka darzę dużą sympatią, lubię jego styl itd. i jak wywiązują się jakieś rozmowy na forach gitarowych o nieudolności dzisiejszej Metalliki a w szczególności Hammetta to staram się jakoś bronić i tłumaczyć bo ile można o tym samym? Jakby to powiedzieć w światku gitarowym to jest już powszechna opinia, że Hammett dzisiaj ssie i jak ktoś o tym ponowie zaczyna nawijać to zwyczajnie nudzi z takimi aksjomatami Smile No ale warto uświadomić ludzi mniej zorientowanych w tym instrumencie. Ja tam już też nie chce ciągnąć tej dyskusji bo niby po co to. Tak pare linków:

http://www.youtube.com/watch?v=DWKrjWFXLW8&feature=related - po szybkiej solówce (lekko spieprzonej pod koniec Wink ) mamy super "pro" wajchowanie a potem najlepsze Smile Ktoś z półrocznym stażem by sobie chyba lepiej poradził Smile

http://www.youtube.com/watch?v=VCSbYYh1d-U&feature=related - green

http://www.youtube.com/watch?v=546KjKMB9kw - tak, Heatfield jest lepszym gitarzystą, a na pewno bardziej solidnym.

http://www.youtube.com/watch?v=P_2LVS_d6GU - no nie tylko Hammett przechodzi regresję Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:53, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:

no to teraz mnie zaskoczyłeś taką opinią, bo z wcześniejszych Twoich wypowiedzi wynikało raczej, że nie za wysoko oceniasz DM Wink


Jak widzisz nie sugeruję się tym co mi pasuje a co nie tylko piszę jak jest ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 10:57, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Ale ja nie neguję tego, że Hammett na żywca nie wyrabia. Nie jest w formie i tyle. Chodzi mi jedynie o nazewnictwo - amatorka mi tu nie pasuje. Poza tym o ile dobrze pamiętam to zaczęło się od tego, że zarzucałeś mu amatorstwo nie podczas występów live, ale na "Death Magnetic" Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oblak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 11:00, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Meltorm, słyszałeś Ty kiedyś jakąkolwiek płytę koncertową? Zauważyłeś, że wykonawczo zazwyczaj wszystko się sypie a słuchacze nie mają nic przeciwko? Pierwszy lepszy przykład: Testament "Live At The Fillmore". Confused

Ostatnio zmieniony przez oblak dnia Śro 11:01, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:00, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Last Axeman napisał:
Ale ja nie neguję tego, że Hammett na żywca nie wyrabia. Nie jest w formie i tyle. Chodzi mi jedynie o nazewnictwo - amatorka mi tu nie pasuje. Poza tym o ile dobrze pamiętam to zaczęło się od tego, że zarzucałeś mu amatorstwo nie podczas występów live, ale na "Death Magnetic" Wink


Nie być w formie od 10 lat to jest regresja. To nie jest sprawa gorszego dnia, nie-formy, za długi okres czasu.
Na Death Magnetic stosuje dość żałosne chwyty, dobre dla gitarzystów początkujących. Takie brzdąkanie, które bez kaczki było by już całkiem koślawe a znów słuchać tej kaczki w każdym numerze to można się porzygać. Choćby solo do The End Of The Line. Gdzie te melodie, kombinowanie, nietypowy dobór dźwięków co kiedyś? Profesjonalizm nie polega tylko na tym, że nie ma fałszów. Przy nagrywaniu tego materiału było tyle podejść, że w końcu ich nie ma na płycie Smile No a nie zapominajmy, że to nazwisko często ląduje w top 100 gitarzystów na bardzo dobrych pozycjach więc wymagać tylko poprawnej gry, tyle co od amatorów? Tak, przy tym co dzieje się na Endgame to jest to amatorka.

Oblak, mam sporo koncertówek, trochę też widziałem występów na żywo i zazwyczaj nic się nie sypie/sypało. Ty mówisz o czymś innym. O zdrowych wpadkach, które czasami się zdarzają na koncertach nawet najlepszym. Chociaż dobre kapele mają ich bardzo mało i zwykle są spowodowane złym odsłuchem a nie umiejętnościami. Pan Kirk zdecydowanie ma kłopoty z rytmiką i paluchami. Jak pisałem na youtube pomyłek Kirka (i to takich drastycznych) jest masa. Kto mi znajdzie choćby dwa linki z pomyłkami panów z hmmm np. Iron Maiden? Filmików jest pewnie nie mniej niż Metalliki, a kapela zawsze na pro poziomie, zawsze wszystko jak w zegarku.


Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Śro 12:02, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 13:39, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Dobra niech Ci będzie. Jako "niegitarzysta" nie będę się spierał o jakość chwytów Wink Powiem tylko, że gra H na "Death Magnetic" nie wywołuje u mnie odruchów wymiotnych

Dobra wracamy do "Endgame" Twisted Evil Zaskoczyła mnie robota wykonana przez Sneap'a. Nie da się ukryć, że producentem jest świetnym. Wypracował też swój "firmowy" rodzaj brzmienia, które jednak w ostatnich latach mogło zacząć już niektórych irytować (mnie akurat niespecjalnie) ze względu na podobieństwo kolejnych jego produkcji. Tym razem o dziwo podszedł do tematu nieco inaczej. "Endgame" niby posiada cechy produkcji Andy'ego, ale zarazem brzmi w 100 procentach jak Megadeth. Wcześniej nieco się tego obawiałem bo trudno było mi wyobrazić sobie sound Megadeth bliźniaczo podobny do Exodus czy ostatniego Onslaught Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:02, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Last Axeman napisał:
Dobra niech Ci będzie. Jako "niegitarzysta" nie będę się spierał o jakość chwytów Wink Powiem tylko, że gra H na "Death Magnetic" nie wywołuje u mnie odruchów wymiotnych


Nie no, u mnie też nie, nawet jedno czy dwa są bardzo fajne ale... Wink



Co do brzmienia Endgame to mi tam też się podoba ale mogło by być nieco mniej zapiaszczone, trochę bardziej naturalne (gitary) bo perkusja i bas jak najbardziej ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neckbreaker



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:51, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Podoba mi się nowa płyta. Jest lepsza od United Abominations, ale niestety brakuje mi tutaj ducha dawnych płyt. Kolejny udany album Megadeth.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hollowman



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:12, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Neckbreaker napisał:
Podoba mi się nowa płyta. Jest lepsza od United Abominations, ale niestety brakuje mi tutaj ducha dawnych płyt. Kolejny udany album Megadeth.


na pewno imo najlepsza płyta od CTE...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 15 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin