Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nevermore - The Obsidian Conspiracy (2010)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kirk
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Małej Moskwy

PostWysłany: Wto 8:57, 04 Maj 2010    Temat postu:

Kamilbolt napisał:
mnie najbardziej szkoda zarąbistego pod względem instrumentalnym utworu tytułowego. Powiem wprost, Warrel swoimi partiami wokalnymi go spartaczył Confused

Eee.
Bardzo fajnie to wyszło.
Zresztą takie połączenie wokali z warstwą instrumentalną nie jest żadnym novum w twórczości Nevermore więc zaskoczenia być nie powinno.

progmetal napisał:
Słucham te 4 wałki i jest dziwnie, ciekawie, czekam na całość...!

Dokładnie, jest dziwnie.
Jakoś tak spokojnie, a jednak wciąga i kusi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:35, 04 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Bardzo fajnie to wyszło.
Zresztą takie połączenie wokali z warstwą instrumentalną nie jest żadnym novum w twórczości Nevermore więc zaskoczenia być nie powinno.


ano

Cytat:
Dokładnie, jest dziwnie.
Jakoś tak spokojnie, a jednak wciąga i kusi.


pozostałe numery też wciągają, zaskakują Smile))

PS
a rodział poświecony "The Obsidian Conspiracy" całkiem fajnie się wypełnia/zapełnia:)))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilbolt



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 11:47, 06 Maj 2010    Temat postu:

No i wreszcie jest do wypożyczenia.
Po wstępnym odsłuchu mogę na gorąco stwierdzić, że muzyka na tym albumie nie jest łatwa w odbiorze. Trzeba będzie poświęcić jej trochę czasu.
Jeśli ktoś się spodziewał kontynuacji mocarnego TGE, to trochę się zawiedzie. Prędzej jest to miks solowych albumów liderów grupy, bo brzmienie jest niemal identyczne a klimaty równie posępne i surowe.
Z całą pewnością na pierwszy plan przynajmniej pod względem instrumentalnym wybija się utwór tytułowy. Do wokaliz na nim zawartych jednak osobiście wciąż nie mogę się przekonać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:14, 06 Maj 2010    Temat postu:

trochę wrażeń zamieszczę...

The Termination Proclamation - 7,5/10 (mocny kawałek, szybki z zaskakującym spowolnieniem, ogólnie fajnie)

Your Poison Throne - 8/10 (pierwsza niespodzianka, ale też na plus, sporo szybkiego grania)

Moonrise (Through Mirrors Of Death) - częściowy klon Narcosythesis z DHIADW, ale dodajmy więcej smaczków Smile))) i nowe tchnienie (czytaj - nowy styl Loomisa:)))) 8/10

And The Maiden Spoke - jak dla mnie bomba! KLIMAT plus mięcho... i fantastyczne wokale, 9/10

Emptiness Unobstructed - żwawy refren to... niemal DISCO:))) (dyskoteka:))) BRRR, zwrotki spokojniejsze, pierwszy odsłuch - niemal umarłem, ale potem jakoś poszło, miły - radiowy numer, hicior, który zluzuje na koncertach Heart Collector:)))) - no, ale ogólnie - za miło... 5/10

The Blue Marble And The New Soul - ballada, ale nietypowa jak dla Nevermore... smutny (i chyba bardzo osobisty numer), kłania się solowy Dane - 7/10

Without Morals - taki... niby mocny, ale trochę zamieszany (stylistycznie i ogólnie) - moze być... 7/10 (wyrąbiste solo, najlepsze na płycie)

The Day You Built The Wall - ten wałek rozwalił mnie na samym początku... tym, ze nie wiedziałem gdzie go przyczepić... A CO TO??? - brzmiało moje pytanie... choć całkiem niezłe to cuś, frapujące, ale... nienevermorowe... no, ale przetrawiłem, klimat i fajne wokale! - 8/10

She Comes In Colors - klasyk, balladowo się zaczyna, ale potem jest sporo dobrego - mocnego grania, 8,5/10

The Obsidian Conspiracy - KILLLL, masakra chwilami... thrash, bardzo szybki numer, nawet bardziej melodyjne refreny są szybkie, parę świetnych riffów i przejśc... gdyby cały taki był album... 10/10


Gdyby kazano mi w jednym zdaniu opisać zawartość „The Obsidan Conspiracy” to określiłbym ją następująco: jest to mieszanka dźwięków zbliżonych do tych, jakie wypełniały „Zero Order Phase”, „Praises to the War Machine”, „This Godless Endeavor” plus śladowe elementy charakterystyczne dla „Enemies of Reality” i wyraźne nawiązania (w dwóch – trzech kompozycjach) do „Dead Heart in a Dead World” (niżej strojone gitary, wokale).
W efekcie uzyskano muzykę bardziej otwartą, ukierunkowaną na szersze grono odbiorców, ale na tyle wciąż frapująca i ambitną, że raczej nie zniechęci ona najgorliwszych wielbicieli formacji (tych wybrańców/koneserów), którzy co najwyżej będą kręcić nosem przy dwóch, trzech kawałkach.

Widać wyraźnie rękę Wichersa i jego pracę nad aranżacjami. Niby wciąż grają ci sami ludzie, ale wszystko wydaje się być... inne. Perka Vana – dalej szalona, nadająca tempo, ale brzmi jakby była cofnięta, schowana, gitary – riffy jakby bardziej ułożone, choć nie mniej drapieżne niż dawniej, sola Jeffa wciąż najwyższych lotów i rozpoznawalne, jednak więcej w nich ciepła, w końcu śpiew – też po części odmieniony, choć nie jakiś nieznany. Prym zdecydowanie wiodą bardzo zróżnicowane wokale Dane’a, które częściowo przybrały nowego wymiaru, oblicza. Naprawdę wiele ich, ale takie były wstępne założenia. Sporo tu czystych partii, tak bliskich śpiewu Warrela z „Dead Heart in a Dead World”, sporo nakładek, nie brak też zadziornych wokali, którymi zaskoczył Dane na poprzedniej płycie Nevermore. Różnica jest taka, że tym razem to one są na pierwszym planie. A gitara Loomisa? Wciąż poraża, co więcej dodaje dodatkowego smaku poprzez ciekawe tła. Gdy idzie o stylistykę, nadal sporo thrashowania, dużo heavy, nie brak elementów progresywnych, czyli składowe wciąż te same, tyle że podane inaczej niż do tej pory. Podsumowując – mamy ogromne zaskoczenie, jeszcze większe niż towarzyszyło przy zgłębianiu tajników poprzedniej płyty zespołu, mamy zmienione, nowe oblicze Nevermore, wciąż intrygujące, wciąż wciągające, owszem bardziej melodyjne, ale nie pozbawione finezji i technicznych smaczków. Mamy nową jakość Nevermore, którą najprościej można określić tak: zespół uczynił pierwszy wyraźny krok w stronę odejścia od typowo nevermorowego stylu. Szok?! Na pewno wielu fanów mocno i długo wgryzać się będzie w ten krążek.

Kluczem do zrozumienia tego krażka jest UWAGA!!! solowy album Jeffa (Zero Order Phase), a w nieco mniejszym wymiarze solowa płyta Dane'a... na TOC wyraźnie widać wykorzystanie i rozwinięcie pomysłów z płyt liderów plus położenie sporego nacisku na... budowanie klimatu.

TOC nie jest jednak kopią żadnej płyty Nevermore, jak też nie jest żadną drugą częścią jednej z płyt solowych... czuć nowe, jest rozwój, choć kierunek jaki obrali panowie nie każdemu musi pasować... jest mrok/klimat... sporo melodii i smutku, mięcha też nie brakuje

więcej - będzie jak skończę pisać knigę


Ostatnio zmieniony przez Tomek/Nevermore dnia Czw 15:16, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kirk
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Małej Moskwy

PostWysłany: Czw 15:31, 06 Maj 2010    Temat postu:

Słucham...
Kolejna płyta i po raz kolejny zagrana 'inaczej'.

T/N napisał:
The Day You Built The Wall - ten wałek rozwalił mnie na samym początku... tym, ze nie wiedziałem gdzie go przyczepić... A CO TO??? - brzmiało moje pytanie... choć całkiem niezłe to cuś, frapujące, ale... nienevermorowe... no, ale przetrawiłem, klimat i fajne wokale! - 8/10

IMO najbardziej zbliżony wałek do solowego Dane'a.

Cytat:
She Comes In Colors - klasyk, balladowo się zaczyna, ale potem jest sporo dobrego - mocnego grania, 8,5/10

Wieziony na fajnym riffie. Wink

Cytat:
The Obsidian Conspiracy - KILLLL, masakra chwilami... thrash, bardzo szybki numer, nawet bardziej melodyjne refreny są szybkie, parę świetnych riffów i przejśc... gdyby cały taki był album... 10/10

Czysty mord!
W stylu lubianego przeze mnie EOR. Zajebioza.


Ostatnio zmieniony przez Kirk dnia Czw 15:41, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:52, 06 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
IMO najbardziej zbliżony wałek do solowego Dane'a


hmm, moim zdaniem nie

najbardziej zbliżony wałek do solowego Dane'a to chyba - The Blue Marble And The New Soul

Cytat:
Wieziony na fajnym riffie.


ano:)))

Cytat:
Czysty mord!


taaaaaaaaaaaaak:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilbolt



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 16:19, 06 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Emptiness Unobstructed - żwawy refren to... niemal DISCO:))) (dyskoteka:))) BRRR, zwrotki spokojniejsze, pierwszy odsłuch - niemal umarłem, ale potem jakoś poszło, miły - radiowy numer, hicior, który zluzuje na koncertach Heart Collector:)))) - no, ale ogólnie - za miło... 5/10

Osobiście nie zgodzę się z tymi ocenami. EU to przyjemny utwór łatwo wchodzący w ucho plus świetny refren daleki od disco - rzekłbym, że to określenie jest sporą przesadą, bo przebojowo jeszcze nie znaczy disco. Dałbym 7,5 /10.

Cytat:
The Blue Marble And The New Soul - ballada, ale nietypowa jak dla Nevermore... smutny (i chyba bardzo osobisty numer), kłania się solowy Dane - 7/10

Ten utwór mógłby być bardziej konsekwentnie zaaranżowany. Gdyby wyglądał tak, jak fenomenalna końcowa minuta, to całościowo byłby o wiele lepszy niż w obecnej formie. 5-6 /10


Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Czw 17:06, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greebo



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5189
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Harrrr!

PostWysłany: Czw 16:26, 06 Maj 2010    Temat postu:

A coverów nie ma?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilbolt



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 17:04, 06 Maj 2010    Temat postu:

Te są w limitowanej edycji.
Swoją drogą album z każdym odsłuchem coraz lepszy ok


Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Czw 17:06, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:46, 06 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Osobiście nie zgodzę się z tymi ocenami


masz do tego absolutne prawo

Cytat:
EU to przyjemny utwór łatwo wchodzący w ucho plus świetny refren daleki od disco - rzekłbym


nie tak daleki:))) poza tym musisz wziać poprawkę... na mnie - i na to czego ja oczekuję od Nevermore... wiesz, dla mnie najsłabszymi dotąd kawałkami Nevermore były BIN z DHIADW i Tomorrow... z EOR - zbyt milutkie... słowem takie, jakich nie widze w repertuarze Nevermore, stąd moje podejście do EU

Cytat:
rzekłbym, że to określenie jest sporą przesadą, bo przebojowo jeszcze nie znaczy disco


celowo przekoloryzowałem... poza tym - ten kawałek z każdym odsłuchem mniej "boli" Smile)) nota 5/10 po 4tym podejściu wydaje mi się niezła, skoro po pierwszym było 2/10 Smile)))

Cytat:
Ten utwór mógłby być bardziej konsekwentnie zaaranżowany. Gdyby wyglądał tak, jak fenomenalna końcowa minuta, to całościowo byłby o wiele lepszy niż w obecnej formie


ciekawe jak wyglądał ten numer v wersji demo Loomisa... pewnie był dłuższy o jakieś 2-3 minuty

poza tym zgadzam się z Twoja opinią, choć wyżej go sytuuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12808
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:58, 06 Maj 2010    Temat postu:

Ach ,co tu napisać. I tak jest to płyta roku. Kilka zagrywek Loomisa starczy aby zmieść cały ten chłam,który wyszedł do tej pory w tym roku. Tom to oddzielny rozdział.
Może bedę marudził, ale najsłabszy z całej płyty jest Warrel, a może na This Godless Endeavor zaśpiewał najlepsze partie w Nevermore.To był chyba max absolutny!!!
Tu mamy płytę bardziej stonowaną , a zarazem jak dojrzałą -tą dojrzałość słychać zwłaszcza w grze Loomisa.Nidgzie nie musi się spieszyć ,żeby pokazać klasę, wystarczy kilka nutek.Taka płyta była potrzebna - dojrzała, spokoja(może to złe słowo) , spokojna -tak my gramy naluzie co chcemy - umiemy już wszystko, nie musimy qrwa nic udowadniać.
Pierwsze riffy The Termination Proclamation nie zapowiadają takiej zmiany,ale później (przynajmniej ja ) przeżyłem szok.The Day Built The Wall dał mi do zrozumienia,że tego mojego kochanego Nevermore już nie ma. Jest inny ,odmienny, dojrzały, wyluzowany.
Paradoksalnie nabardziej "stary" Nevermore przypomina mi Emptiness Unobstruced.
Solówki Loomisa takie spokojne, takie genialne, jak narkotyk, cały czas chce się więcej.
Płyta nie jest zbyt długa , jak dla mnie za krótka(wiadomo progmetale tak mają ,lubią dużo ,długo). Chyba tylko Enemies of Reality była krótsza. The Blue Marble... mógłbyby byc takim 8-9-cio minutowym numerem, ale nie jest. Tak jakoś za szybko się kończy.
I tak się słucha tej płyty z mieszanymi uczuciami,aż do ostatniego numeru-The Obsidian Conspiracy, gdzie Nevermore mówi nam - macie , to ciągle my !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:22, 07 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Może bedę marudził, ale najsłabszy z całej płyty jest Warrel,


wow... mocne stwierdzenie, mnie pasują partie Warrela na TOC

Cytat:
a może na This Godless Endeavor zaśpiewał najlepsze partie w Nevermore


hmmm, przecież na nowej wokale sa zbliżone (w połowie powiedziałbym) do tych z TGE

moim zdaniem najlepsze wokale Warrela były na DNB

Cytat:
Tu mamy płytę bardziej stonowaną , a zarazem jak dojrzałą -tą dojrzałość słychać zwłaszcza w grze Loomisa.Nidgzie nie musi się spieszyć ,żeby pokazać klasę, wystarczy kilka nutek.Taka płyta była potrzebna - dojrzała, spokoja(może to złe słowo) , spokojna -tak my gramy naluzie co chcemy - umiemy już wszystko, nie musimy qrwa nic udowadniać.
Pierwsze riffy The Termination Proclamation nie zapowiadają takiej zmiany,ale później (przynajmniej ja ) przeżyłem szok.The Day Built The Wall dał mi do zrozumienia,że tego mojego kochanego Nevermore już nie ma. Jest inny ,odmienny, dojrzały, wyluzowany.


no to mamy podobnie

Cytat:
Solówki Loomisa takie spokojne, takie genialne, jak narkotyk, cały czas chce się więcej.


tak

Cytat:
Płyta nie jest zbyt długa


miała być dłuższa, ale producent maczał palce

Cytat:
do ostatniego numeru-The Obsidian Conspiracy, gdzie Nevermore mówi nam - macie , to ciągle my !


ano, ale zmiany są wyraźne... nie wiem czy to dobrze, albo czy poszły w takim kierunku, jaki mi pasi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greebo



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5189
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Harrrr!

PostWysłany: Pią 15:13, 07 Maj 2010    Temat postu:

Posłuchałem, wzruszyłem ramionami, odpaliłem Refuge Denied.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KingOdin



Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4109
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:18, 07 Maj 2010    Temat postu:

Takie sobie to jest...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kirk
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Małej Moskwy

PostWysłany: Sob 13:46, 08 Maj 2010    Temat postu:

Ja też jeszcze w pełni się nie przekonałem do tego.
Nie będę jednak wydawał wyroków, bo Nevermore to taki skład, którego muzykę trzeba smakować przez dłuższy czas. Pamietam jak nie leżały mi DNB czy EOR, a dziś po wielu godzinach spędzonych z tymi krążkami należą do moich ulubionych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 4 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin