Power of Metal

kozak · Wysłany: Nie 2:40, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wrocili do grania srak metalu, melodyjnego srak metalu.

adalbert · Wysłany: Nie 13:29, 01 Mar 2009 Temat postu:

kurde, potęga, oni są niemożliwi Smile

przecież to jest jakieś nowe, podrasowane Worship Him Smile

Kirk · Wysłany: Nie 13:34, 01 Mar 2009 Temat postu:

Posłuchałem raz i nie pozostało mi nic w głowie.
Sporo melodyjek i praktycznie każdy numer zagrany na jedno kopyto. Nie wciągnęło mnie, ani nie zachęciło do powtórnego zmierzenia się z tym materiałem. Rolling Eyes

czarny · Wysłany: Śro 18:44, 11 Mar 2009 Temat postu:

mam za soba dwukrotne przesluchanie . . .
pojechali chlopaki na calego
wrocili do korzeni, ale czy wyszlo cos fajnego?

zabieram sie do kolejnego przesluchania Very Happy

czarny · Wysłany: Czw 11:33, 12 Mar 2009 Temat postu:

powrot i odwrot - tak bym ocenil ta plyty. Tzn. Samael wrocil do black metalowych korzeni, ale nagral juz ten black inaczej niz dawniej. Generalnie jest dobrze, nieco moze za jednostajnie.
Posluchac jednak warto. Jesli lubi sie taki klimat. Jesli nie to raczej omijac. Bo poza gatunkowa sztampe tym razem Samael nie wybiegl

Kirk · Wysłany: Czw 11:44, 12 Mar 2009 Temat postu:

Melodyjne i monotonne.

sarcofag · Wysłany: Czw 20:36, 12 Mar 2009 Temat postu:

Przeczytalem Sadist -Above The Light i se pomyslalem "o motyla noga alez zacna to plyta!"

sarcofag · Wysłany: Śro 21:26, 25 Mar 2009 Temat postu:

W rzeczy samej interesujaca plyta.

Kirk · Wysłany: Czw 13:16, 26 Mar 2009 Temat postu:

Że niby podoba Ci się nowa płyta Samael? Rolling Eyes

sarcofag · Wysłany: Czw 15:07, 26 Mar 2009 Temat postu:

No dokladnie.

Kirk · Wysłany: Czw 15:30, 26 Mar 2009 Temat postu:

Nie wierzę.
Melodyjnie i na jedno kopyto, a Ty to chwytasz?
Hmm...

sarcofag · Wysłany: Czw 15:49, 26 Mar 2009 Temat postu:

Hmm.....czy to nowosc w karierze Samaela jakas?

martyr · Wysłany: Czw 21:47, 26 Mar 2009 Temat postu:

ahahahah

Bazil

Odpaliłem kilka kawałków na youtube, ale nawet żadnego nie zdzierżyłem do końca. Skrzek i masakra jakaś, a z tą melodyjnością to chyba za bardzo nie przesadzili. Nie ma co, wrócili do korzeni. Korzeni, których szczerze nie cierpię :]

Kirk