Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MANOWAR - The Lord Of Steel
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2012
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xarex



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:13, 20 Lis 2012    Temat postu:

Wprost przeciwnie ,nie rozczarowanie tylko pozytywne rozczarowanie.

Najlepsza plyta od LTH.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atreju



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Wto 21:32, 20 Lis 2012    Temat postu:

Alvacast napisał:
Jak to dobrze, że każdy może w necie pisać pierdoły jakie chce, ale na szczęście nie każdy musi to czytać

Właśnie dlatego nie czytam już Twoich pierdół. Płacz płaczko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cry of the banshee



Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: miasto z metrem

PostWysłany: Śro 22:08, 21 Lis 2012    Temat postu:

SwordMaster napisał:
Czytałem, czytałem. najpierw miałem chęć na polemikę, ale potem mi się odechciało Very Happy


Witam,
a ja się pokuszę o polemikę z recenzją Atreju Smile

A więc Atreju-recenzent pisze:
To płyta utrzymana w stylu gdzieś pomiędzy "Fighting The World" a "Louder Than Hell", czyli jest i ciężko i melodyjnie, epicko, ale i z hardrockowym luzem.

- zgoda, że "LoS" nawiązuje stylistycznie do nieco lepszego "LtH", ale nawet bardziej do kiepawego "WotW". Natomiast nie ma on nic wspólnego z "FtW" - nie ma na nim ani jednego epickiego kawałka na miarę "Holy War" czy "Black Wind, Fire & Steel" (bo to są epickie kawałki na 5!). Może "Touch the sky" (zgoda, że najlepszy na płycie) próbuje się ścigać z "Carry on", ale sorry - kompletnie nie ta liga (m.in. ze względu na bezpłciowość zwrotek tego pierwszego i zapewne zastosowany w związku z tym patent na repetowanie jego refrenu przez całą drugą połowę [!] utworu)


Już na początku czuć było ducha starego, dobrego Manowar ze złotych lat


- owszem, o ile "złote lata Manowar" to wg Ciebie dekada 1996-2006 z bliskimi stylistycznie "LtH" i "WotW"... Dla mnie akurat to czas kompletnego zastoju i niemocy twórczej kapeli (tylko dwie, słabe studyjne płyty!), a nawet regresu (jeśli porównać oba te CD do wcześniejszych wydawnictw).

Manowarriors z hymnowym refrenem, z którego nie wiem czemu wielu się śmieje

- to może fragment jego tekstu wyklaruje Ci, czemu ten utwór to żenada:
"Gonna play tonight for quite a while [what an epic declaration!]
In heavy metal we believe [blah, blah]
If you don’t like it time to leave" [oh, no - don't hurt my feelings, man!]

Podobne kurioza Adams wyśpiewuje też na - skądinąd muzycznie ciekawym (bo zaskakująco nie-menołorowym) - "Black list":
"Yea i got no invitation
But i wont leave" [another uncompromising declaration!]

Chodzi prawdopodobnie o brzmienie płyty [...] Wersja pierwotna zaskoczyła wszystkich brzęczącym, lub jak kto woli bzyczącym basem [...] Głośniki komputerów "pierdziały", zdawały się burczeć i brzęczeć. No i tu dochodzimy do sedna sprawy. Prawdopodobnie był to zabieg celowy, mający zachęcić do kupienia "normalnego" wydania, na którym zmieniono brzmienie [...] To pierwszy powód chłodnego przyjęcia płyty przez pseudo fanów.

- czy ktoś to zrozumiał? Nagrali pierwsze wydanie CD z chuiowym brzmieniem, żeby "zachęcić" do kupienia wersji drugiej... Jeśli w poniedziałek w promocji sprzedali Ci w knajpie skwaśniałe piwo (albo - niech tam [większość słuchaczy "Hammer Edition" po prostu ściągnęła] - dostałeś darmowy kufel), to czy zachęca Cię to do odwiedzenia lokalu w dniu następnym?
I jeszcze ci "pseudo fani" - naprawdę masz z tym problem, że duża grupa osób uważa ten album za dupny?


Drugim z nich jest, o zgrozo, zarzut o nagranie płyty tak mocno... manowarowej [...] A bo teksty śmieszne, a bo numery proste, przewidywalne, a bo wokal zwyczajny, a to i tamto jeszcze. Trudno takich ludzi zrozumieć. Na szczęście prawdziwi fani są płytą zachwyceni, a płaczki niech dalej płaczą.

- o śmieszności tekstów pisałem już wyżej, a kompozycje są nawet nie tyle proste, co prostackie... (porównując np. z przywoływanym przez Ciebie, a przecież całkiem zróznicowanym, "FtW")

- "LoS" jest właśni nazbyt "menołorowy", tzn. że powiela do wyrzygania patenty już przez nich dawno zużyte. Wtórne są tytyły, teksty (patent na tekst Manowar - potnij ich poprzednie liryki, losuj ścinki z kapelusza i bezmyślnie sklejaj - co to k... ma znaczyć "Hail, Kill & Die"?), muzyki, ba - nawet okładki! Aha, to wtórność, ale najgorsze, że wtórność podniesiona do potęgi, bo jak kiedyś nagrywali utwór, gdzie pojawiało się słowo "metal", to teraz ten "metal" musi pojawić się trzy razy częściej... Podobnie cover - to sumienne zestawienie wszystkich już znanych motywów na jednej okładce (znów kłania się potęgowanie). Oczywiście, że lubiłem, jak ich okładki były w znanej, epickiej konwencji, ale wtórność i lecenie na łatwiznę (copy&paste) na ostatnim longu już nie są śmieszne, tylko żałosne.
Porównaj to np. z Ajronami, - przecież ta kapela nie zagra już nic nowego (i od dawna nie gra), ale jakoś nie stara się podkreślać na każdym kroku (teksty, okładka etc.), że wpierdziela własny ogon. A Manowar nie tylko już dawno zeżarł swój ogon i dobrał się do dupy, on jeszcze bezczelnie twierdzi, że to jest fajne i nie widzi w tym nic żenującego.
Otóż różnica między "prawdziwymi" a "pseudo" fanami zasadza się - jak podejrzewam - na tym, że ci drudzy właśnie ten prosty fakt zauważyli i on im doskwiera, a ci pierwsi, hm, są bardziej bezkrytyczni Wink

- a wokalizy na nowym longu faktycznie w większości są trochę nijakie, ale to niestety jest związane z upadkiem możliwości Adamsa. On po prostu od kilku lat już nie wyciąga takiego wycia jak dawniej, co słychać było wyraźnie na koncercie. Dlatego też - jak podejrzewam - nie nagrywają już tych barbarzyńsko-epickich utworów, pełnych dzikiego, ale melodyjnego wrzasku Adamsa, tylko smętne pieśni w mid-tempach do chóralnego śpiewania z "prawdziwymi" fanami na koncertach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonen



Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4357
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb

PostWysłany: Śro 22:38, 21 Lis 2012    Temat postu:

Trudno się nie zgodzić.
To co miał do powiedzenia Manowar dawno (czyt. na Kings Of Metal) już powiedział, napisał, zaśpiewał. I koniec, kropka.

Ileż można serwować ludziom trzy rify na krzyż? Ja mam wrażenie że ostatnia płyta jest oparta wręcz na jednym chwycie!

Gdzie te czasy gdzie każdy kolejny album Manowar definiował bitewny metal na nowo? Każdy nowy album przynosił świeżość, rozmach i hit na hicie?

Ni ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moongleam



Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2725
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:57, 29 Lis 2012    Temat postu:

Atreju napisał:
Doskonała płyta! Pokusiłem się o próbę recenzji: -> [link widoczny dla zalogowanych]

hehe, ale pojechales! absolutnie nie moge sie z Toba zgodzic. powiedzmy, ze to kwestia gustu, ale jak w takim razie oceniasz poprzednie plyty (te z zeszlego wieku)? musisz im w takim razie dac co najmniej 10/10, ale wtedy wyjdzie na to, ze roznica miedzy nimi, a nowa to tylko 0,5pkt, a tak tez nie moze byc! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrSin



Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Czw 15:12, 06 Gru 2012    Temat postu:

Bardzo fajny album nagrany bez niepotrzebnej napinki. Cóż brakuje mu do najlepszych albumów Manowar ale to wcale nie oznacza, że jest słaby. Z każdym kolejnym przesłuchaniem podoba mi się bardziej.
Bas koszmarny ale.... Koszmarniejsza jest cena za pudełkową wersję, no trochę wojowników jednak poniosło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hollowman



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:25, 22 Gru 2012    Temat postu:

Na początku nie w całości mi wchodził Smile Teraz, po 2ch tygodniach odkąd go słucham, mnie jara Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frank



Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1868
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielka Polska

PostWysłany: Sob 16:04, 22 Gru 2012    Temat postu:

Mi też się podoba. Mogliby jeszcze dorzucić tu kawałki z "Thunder in the Sky" i byłaby calutka płyta wypełniona dobrą muzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hollowman



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:28, 24 Gru 2012    Temat postu:

Eee tam Thunder in the sky to jednak trochę inna bajka, inne brzmienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alvacast



Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 1730
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:57, 01 Lut 2013    Temat postu:

Czy poza Manowar i Metalliką ktoś jeszcze nie zremasterował starych płyt?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:15, 16 Cze 2013    Temat postu:

Czy wyszedl Born in a Grave/Blacklist na singlu przypadkiem? Kupilbym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cry of the banshee



Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: miasto z metrem

PostWysłany: Pon 15:30, 26 Sie 2013    Temat postu:

Alvacast napisał:
Czy poza Manowar [...] ktoś jeszcze nie zremasterował starych płyt?


Oni nie re-masterują, oni je po prostu nagrywają na nowo Sad


Ostatnio zmieniony przez cry of the banshee dnia Wto 1:07, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:01, 08 Gru 2017    Temat postu:

Bardzo fajny album - wciaz, nadal. Mozna sluchac w petli. Zwolnienia nadal najlepsze. I was born in a grave!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12788
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:02, 12 Gru 2017    Temat postu:

Nie jest dobry, jest słaby, nie mówę nawet o starym Manowar, bo tu nie ma nawet startu, poza tym autor nie dał nawet okładki :

Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12788
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:35, 17 Kwi 2018    Temat postu:

Ostatnio poleciała "Hail To England " i "Sign Of The Hammer" świetne stare Manowary, które bardzo lubie, bo te nowe rzeczy są słabe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2012 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin