Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Metalowe podsumowanie roku 2015

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2015
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
buhaj



Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Pon 18:43, 04 Sty 2016    Temat postu: Metalowe podsumowanie roku 2015

Przedstawiam moje opisowe podsumowanie roku 2015 w muzyce metalowej. Jak ktoś chce się dołączyć to byłoby fajnie.

Buhajowe podsumowanie roku 2015:

Dobry rok dla metalu. Ukazało się dużo świetnych płyt. Sporo gigantów powróciło z dobrym materiałem. Rządził Prog i Heavy. Thrash ma bardzo słaby czas. Death, Black i Doom stoją dobrze ale to nie moje „klimaty”. Może ktoś inny się wypowie? Ale po kolei:

Prog metal (szeroko rozumiany):
Najjaśniejszą gwiazdą na moim poletku metalowym był w ubiegłym roku Zierler, który wydał album o nazwie „ESC”. Wspaniałe połączenie ciężaru z melodią, szaleństwa z matematyczną dokładnością. Wizjonerstwo połączone z deklarowanym łamaniem norm. Wspaniały wokalista, piękne solówki, oszałamiające partie klawiszowe. Dla mnie najlepsza płyta 2016.
Ten sam wokalista, czyli Kelly Sundown Carpenter, co w wyżej wymienionym projekcie „produkował się” w równie świetnym zespole Darkology. Ich płyta „Fated to burn”, królowała w moim odtwarzaczu w lecie. Kolaż Progu, Heavy i Power metalu (tak po prawdzie to ciężko zakwalifikować ten album do prog metalu). Fantastyczne brzmienie, ciężkie, rozbudowane kompozycje. Świetne linie wokalne wykonane w popisowy sposób i kapitalne partie gitarowe. Palce lizać.
Earthside – A dream In static to propozycja nawet nie prog metalowa tylko Panmetalowa. Atakuje słuchacza wielowątkową, wielowymiarową muzyką. Część płyty jest instrumentalna, w czterech utworach słychać czterech różnych wokalistów. Płyta choć długa to w żadnym wypadku nie nuży. Można się w niej zagłębiać i „odpływać”.
Bardzo poruszyła mnie płyta włoskiego zespołu Kingcrow o tytule „Eidos”. Bije z tej stonowanej muzyki jakaś lekkość, autentyzm. Bogactwo melodii i dawka odpowiedniego ciężaru. Słychać echa Opeth, Leprous. A skoro o Leprous mowa to ich najnowsze dzieło „The congregation” też jest w czołówce mojej klasyfikacji. Mroczny, dziwny, poszatkowany klimat. Wiodąca rola perkusji i wokalu. Czasami pachnie awangardą czasami zwykłym rokiem. Świetny album.
Ghost Ship Octavius – S/T to power/progowa propozycja prosto z USA. Charakteryzuje się pełnym melancholii klimatem, świetnymi riffami i przede wszystkim kapitalnymi solówkami. Zróżnicowany materiał, trochę nierówny ale wart polecenia.
Do czołowych pozycji zaliczam jeszcze: Amorphis - Under The Red Cloud, Native Construct - Quiet world, Codex – The peace paradox, Angra - Secret garden, Subterranean Masquerade - The Great Bazaar, Klone - Here Comes the Sun
Średnio mi się podoba nowa propozycja Subsignal i Symphony X, a zupełnie mnie rozczarowało Vanden Plas.
TOP 5
1. Zierler – ESC
2. Darkology - Fated to burn
3. Kingcrow – Eidos
4. Earthside – A dream In static
5. Ghost Ship Octavius – S/T

Heavy, Heavy/Power:
Bardzo udany rok dla klasycznej odmiany metalu. Całość sceny ciągnie niezmordowane Iron Maiden, które wydało bardzo dobry album „Book of souls”. Ta płyta sprawiła mi bardzo dużo radości. Przesłuchałem ją w 2015 najwięcej razy ze wszystkich płyt. Był okres, że słuchałem jej dwa razy dziennie. Mielizny na tym albumie są ale większość stanowi rasowy, soczysty, melodyjny i świetny kompozycyjnie heavy metal. Nie spodziewałem się, że stać ich jeszcze na tak udane kompozycje. Kolejni giganci z Saxon (Battering Ram) i Tank (Valley Of Tears) również nie odstawili kaszany. Stworzyli mocne, melodyjne albumy. Z wieloma świetnymi wałkami, które śmiało mogą stać się koncertowymi hitami. Kapitalny album „Win hands down” nagrał amerykański Armored Saint . Iskrzący werwą i kompozycyjnym kunsztem. Na wyżyny metalowego tronu wspiął się również amerykański Visigoth nagrywając monumentalny album „The Revanant King”. Potężne riffy, piaszczysta produkcja, energia i mocarny wokal to wyznaczniki tego materiału. Jedna z najlepszych płyt roku. Bardzo dobrymi płytami pochwaliły się Absolva – Never a good day to die, Terminus – The reapers spiral, Enforcer – From beyond, Faceshift – All crumbles down (https://www.youtube.com/watch?v=stYzGk8IW4k), Impellitteri – Venom, Christian Mistress – To your death (https://www.youtube.com/watch?v=5yegilxu2PY) czy Trial – Vessel. Z bardziej znanych zespółów nie przekonała mnie propozycja W.A.S.P ale wiem, że ma rzeszę osób, którym sie podoba. Bardzo dobrze w tym towarzystwie powinien czuć się polski Młot na Czarownice, który albumem „Popioły Wiar” wdarł się do czołówki peletonu. Niezła EP - ką „Super ego” wyskoczył Egoistic. Kawałek tytułowy to przehicior.
TOP 5:
1. Iron Maiden – The Book of Souls
2. Visigoth - The Revanant King
3. Armored Saint - Win hands down
4. Tank - Valley Of Tears
5. Saxon - Battering Ram

Thrash metal
Czy może być jeszcze gorzej? Tak słabego roku dla tego stylu metalu to najstarsi górale z Gąsienicą na czele nie pamiętają. No ale na bezrybiu i rak ryba. Najbardziej mi się podobał Black Fast. Płyta „Terms Of Surrender” to czysciutka energia, poparta progresywną techniką i lekko blackowym brzmieniem. Bardzo dobry album „Lobotomized” nagrał grecki Biotoxic Warfare. Zespół ten postawił na mięsisty, troche punkowy thrash. Słychac dużo odniesien do klasyki gatunku. Słucha się bardzo dobrze a noga sama tupie. Mörti Viventi – „The Day the Dead Return” to z koleji człowiek orkiestra Adrian "Aidy" J. Heathershaw. Mocne, złożone struktury utworów. Krzykliwy ale “pełny” wokal. Kawał solidnego thrash metalu. Polarized – „Western Hypnosis” to bardzo fajna płytka z niezłym techo thrashem. Sporo połamanych dźwięków, fajne riffy i niezłe melodie. Po początkowym zauroczeniu ciśnienie względem tego materiału mi bardzo spadło ale dalej uważam, że to bardzo dobra płyta. Intrinsic – „Nails” (https://www.youtube.com/watch?v=qkKj3tuDooc) to z koleji materiał z dawnych lat ale wydany w 2015. Zadowoli fanów starodawnego techno thrashu. Pozycja godna polecenia maniakom gatunku i kolekcjonerom. Niezłą płytę wydał hiszpanski Atomik Destruktor – Unnatural disorder czyli klasyczna napierdalanka ale mająca duszę prawdziwego thrashera. Niezły mikst thrashowo/powerowy wysmażyli chłopaki z Masters of Metal na albumie „From Worlds Beyond”. Niezłe albumy to jeszcze: Eradicator – Slavery, Eradikator - Edge of Humanity i wesołkowaty Fog Of War - Here Lies Humanity. CAłkiem nieźle w tym towarzystwie prezentuje się nasz Wolf spider - V. Nie ruszył mnie nowy Slayer bo po prostu mnie znudził. Obiektywnie to pewnie nie był gorszy od połowy wyżej wymienionych propozycji thrash’owych no ale od Zabójcy należy wymagać po prostu więcej. No i nie owijajmy w bawełnę. Nudę taka wysmażyli, że moje koty przy tym usypiają
TOP 5
1. Black Fast - Terms Of Surrender
2. Biotoxic Warfare – Lobotomized
3. Mörti Viventi – The Day the Dead Return
4. Polarized – Western Hypnosis
5. Intrinsic – Nails

Płyty z poza układu
Czyli płyty spoza wyżej wymienionych stylów. No muszę przyznać, że mam tu trzy pozycje i wszystkie świetne. Pierwsza z nich to nieprawdopodobny powrót Paradise lost i ich najnowsze dzieło „The Plague Within”. Nie wierzyłem, że mogą tak zagrać a jednak zagrali. Płyta monument: mocarne riffy, klasztorny klimat, nieprawdopodobny ciężar i nad wyraz udane kompozycje. Wokale Holmes’a porażająco dobre. Podium roku mości panowie. My Dying Bride – „Feel The Misery” to podobny strzał co płyta opisana wcześniej. Doceniłem ją z czasem bo na początku trochę mnie nudziła. W całości dalej mam kłopot ale już poszczególne utwory bardzo mi się podobają. Kapitalny album nagrał włoski band Sadist – Hyaena (https://www.youtube.com/watch?v=umSFDHdeVGw). No cóż ten materiał trzeba po prostu posłuchać. Miaaazga. Nawet chyba mógłbym go w progu sklasyfikować.
Uważam, że muzycznie to był bardzo dobry rok. Pewnie o paru płytach zapomniałem, pewnie kilka mało znanych perełek wyskoczy w późniejszym czasie, pewnie ktoś mnie zruga za niektóre stwierdzenia ale tak co mnie naszło aby to tak ująć.

TOP 10 roku:
1. Zierler – ESC
2. Iron Maiden – The Book of Souls
3. Paradise lost – The Plague within
4. Darkology - Fated to burn
5. Visigoth - The Revanant King
6. Kingcrow – Eidos
7. Earthside – A dream In static
8. Armored Saint - Win hands down
9. Ghost Ship Octavius – S/T
10. Leprous - The congregation


Ostatnio zmieniony przez buhaj dnia Pon 20:42, 04 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FrutkQ



Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2237
Przeczytał: 28 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: https://heavymetal.page/

PostWysłany: Pon 23:30, 04 Sty 2016    Temat postu:

By nie dublować http://www.powerofmetal.fora.pl/plyty-2015,40/najlepsze-plyty-2015-roku-ranking,5526.html napiszę o paru innych rzeczach:
Rok dobry, nieco tylko lepszy od poprzedniego, ale nie mający startu do 2013. Zabrakło płyt wyrazistych i zapadających na dłużej w pamięć.
Stare i uznane firmy (Slayer, Iron Maiden, Motorhead, Venom, Scorpions, Whitesnake, Helloween, Virgin Steele) w większości zawiodły.
Ubogi okropnie rok dla doom metalu - na palcach jedne ręki dałbym radę policzyć płyty tego gatunku.
Przychylam się do opinii buhaja, że w thrashu też niewiele się działo, poza tym intrygującym Morti Vivendi.
Straszny ugór wciąż w zakresie polskiego metalu, ale to bolączka wielu ostatnich lat. Dzisiaj Vader, za rok Behemoth i tak w kółko.

Docenione i zauważone (poza rankingową 30-tką):
Killer "Monsters Of Rock" - emeryci ciężko łoją
Tank "Valley Of Tears" - weterani trzymają się dzielnie
Queensryche "Condition Human" - po 20 latach przypomnieli sobie jak grać metal
Breitenhold "The Inn Of Sorrowing Souls" - kiedy zawodzi Blind Guardian...
Absolva - riffowy smakołyk
Borealis "Purgatory" - przebojowe rozmarzenie
With The Dead - Lee Dorrian powraca w kurzu grobowca
Negacy "Flames Of The Black Fire" - uczta dla fanów Morgana LeFay i wczesnego Tad Morose
Sailing To Nowhere "To The Unknown" - prościutkie granie na granicy kiczu...a jednak coś zmusza do ponownego przesłuchu
Enforcer - "From Beyond" - wiadomo: Exciter + niektóre kapele NWOBHM, jest dobrze, ale mogłoby być lepiej!
Wilderun "Sleep At The Edge Of The Earth" - szeroki wachlarz brzmień, Opeth + Turisas
Ruby The Hatchet "Valley Of The Snake" - sabbathowe riffy z przyjemnym przesterem i anrkotycznym kobiecym wokalem
The Vintage Caravan "Arrival" - kalejdoskop brzmień lat 70-tych w wykonaniu młodych Islandczyków
The Gentle Storm "Diary" - miłe, lekkie i przyjemne, wiadomo: Anneke
Ten "Isla Da Muerta" - najlepszy krążek AOR

rozczarowania:
Seven Witches "The Way Of The Wicked" - okropieństwo, po diabła jeszcze istnieją?
Pyramaze "Disciples Of The Sun" - pitu-pitu na rzemyku, Casio i plastikowe granko
Luca Turilli "Prometheus" - symfonia jest, metalu brak

Symphony X "Underworld" - nie ma to być najlepszym na świecie w swojej dziedzinie, potem odciąć się i grać coś zupełnie innego, co poniektórzy śmieją nazwać ewolucją.
Uprzedzajac kontratak: wszyscy mają SX na listach, więc o czym Frutek pierdolisz? Cool A czy nie mogło się mylić 5 711 687 wyborców PiS-u?

Annihilator "Suicide Society" - niemal każdy numer okropny, a co trzeci to plagiat
Sorcerer "In The Shadow Of The Inverted Cross" - żaden doom, gitarki pykają lekuchno, Engberg nigdy nie powinien śpiewać w tej stylistyce. Nuda, brak klimatu i ciężaru,
Kamelot - Haven - piana, piana, więcej piany...w tym roku tylko 11 stron, w przyszłosci będzie lepiej
Blind Guardian - znaleźli się mistrzowie symfonii, ale spoko! niedługo koncertówka i kolejny album symfoniczny! pies ich jebał...
Virgin Steele - Nocturnes Of Hellfire & Damnation - słaba muzyka rozwalona przez wyjca numerr 1
Cage - Ancient Evil - bardzo dobra muzyka rozwalona przez wyjca numer 2
Operation: Mindcrime - The Key - nie da się słuchać
Helloween "My God Given Right" - "Straight Out Of Hell" part 2....
z litości oszczędzę Maidenów

Najlepsze składanki:
Heathen's Rage "Knights of Steel (The Anthology)"
Maxxxwell Carlisle "Visions Of Speed And Thunder"

Największe straty muzyczne: Lemmy Kilmister, Mats Olausson, Terry Jones (Pagan Altar)

Największe straty pozamuzyczne: Christopher Lee, Terry Pratchett

forumowe zdumienia:
- Woody nie lubiący Darkology
- Kamil słuchający Zierlera
- każda bez wyjątku progmetalowa płyta z własnym wątkiem i nie wiadomo jaką dyskusją przy jednoczesnym ostrym ignorowaniu (góra po 2 strony) metalu innych gatunków

Bez spinki tylko panowie i z przymrużeniem oka Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
robpal



Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 4436
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:45, 04 Sty 2016    Temat postu:

Fajne te podsumowania Wink
Frutek -- jak Ci się płyta podoba, to zakładasz temat i usiłujesz przekonać forumowiczów, że jest zajebista. A że ludzie lubią prog... takie życie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FrutkQ



Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2237
Przeczytał: 28 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: https://heavymetal.page/

PostWysłany: Wto 0:38, 05 Sty 2016    Temat postu:

Próbowałem, rzucają mi się do gardła niczym bezdomny na salceson.
Też lubię prog, ale nieraz taką średniznę wciskali, że człek próbował i się potem zrażał Cool Jest coool...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buhaj



Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Wto 8:10, 05 Sty 2016    Temat postu:

Co by faktycznie nie dublowac dwóch tematów myslę, że w tym bardziej opisowa wersja podsumowania, przemyslenia zwiazane z tym co sie działo a w temacie "najlepsze płyty" konkretne miejsca. Ja dorzucę oczywiście swoją dwudzistkę ale własnie mam problem z uszeregowaniem drugiej dychy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilbolt



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 9:45, 05 Sty 2016    Temat postu:

FrutQ - głównie przez wzgląd na moje sympatyzowanie z muzyką Beyond Twilight moje zasłuchiwanie się Zierlerem akurat nie powinno być dla ciebie żadnym zdumieniem Wink

No chyba że masz inny aspekt na myśli Cool


Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Wto 9:46, 05 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:11, 05 Sty 2016    Temat postu:

Cytat:
Queensryche "Condition Human" - po 20 latach przypomnieli sobie jak grać metal


przypomnieli sobie już na poprzednim (jeszcze lepszym) albumie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12806
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:54, 06 Sty 2016    Temat postu:

Kamilbolt napisał:
FrutQ - głównie przez wzgląd na moje sympatyzowanie z muzyką Beyond Twilight moje zasłuchiwanie się Zierlerem akurat nie powinno być dla ciebie żadnym zdumieniem Wink

No chyba że masz inny aspekt na myśli Cool


Beyond Twilight i Zierler to dwie różne rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voltan



Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:03, 06 Sty 2016    Temat postu:

Dla mnie Beyond Twilight (poza płytą z Jornem) i Zierler to bardzo zbliżone rzeczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12806
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:05, 06 Sty 2016    Temat postu:

Ok, kazdy ma swoje zdanie,ja lubię wszystkie 3 płyty BT, natomiast Zierlera nie lubię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buhaj



Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Śro 23:13, 06 Sty 2016    Temat postu:

Zgadzam się z Voltanem. BT i Zierler to dla mnie bardzo zbliżone granie. Mam wrażenie naturalne kontynuacji muzycznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12806
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:17, 06 Sty 2016    Temat postu:

Ok, fajnie,że Wam się podoba, mi nie weszło...sam jestem zdziwiony.Czasami to kwestia danego czasu,sam nie wiem, próbowałem wiele razy i lubię taki pokombinowany progressive metal,a tu poza kilkoma genialnymi fragmentami ta płyta mnie wkurwia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FrutkQ



Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2237
Przeczytał: 28 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: https://heavymetal.page/

PostWysłany: Czw 0:51, 07 Sty 2016    Temat postu:

Jak progmetal nie lubi to znaczy nie jest prog. Twisted Evil
Takie tam sklejanie kawałków potłuczonego lustra...

Z innej beczki: wyobraźcie sobie Kamila trzymającego w ręku CD Zierlera...no za chuja nie pasuje mi ten kolaż hehe...tak jakby zza jego ramienia wyglądał Cazares i pokazywał nam wszystkim wielki środkowy paluch Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilbolt



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 9:31, 07 Sty 2016    Temat postu:

FrutkQ napisał:

Z innej beczki: wyobraźcie sobie Kamila trzymającego w ręku CD Zierlera...no za chuja nie pasuje mi ten kolaż hehe...tak jakby zza jego ramienia wyglądał Cazares i pokazywał nam wszystkim wielki środkowy paluch Cool

Very Happy Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buhaj



Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Śro 14:55, 03 Lut 2016    Temat postu:

Nie rozpisując się podam moje Top 5 w kategorii rock/metal Polska:

1. Lao Che - Dzieciom
2. Młot na czarownice - Popioły wiar
3. Wolf Spider - V
4. State Urge - Confrontation
5. Antigama - The Insolent
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2015 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin