Power of Metal

Last Axeman

Stary czyli z pierwszych trzech płyt? Mnie ten najstarszy to tak średnio rusza. Za to płyty z Lindqvistem podobały mi się zajebiście (nawet złagodzony "The 8th Sin"). Ale długo nic nie wydawali, więc prawie o nich zapomniałem (a jak wydali nową to i tak gdzieś mi umknęła). Ostatnio Hiten mi o nich przypomniał postem zachwalającym "Grand Illusion". No to zrobiłem sobie przypomnienie. I nadal wchodzą pięknie. Szczególnie "Afterlife" i wspomniany "Grand Illusion", na którym Lindqvist zaczął brzmieć jak Urban Breed i sama muza też jakoś bardziej td Tad Morose się zbliżyła (a może to własnie przez wokal takie wrażenie?). Przyjdzie chyba w końcu czas i na "Phoenix".

pan_Heathen

Ostatnio się mega wciągnąłem w ten zespol, konkretnie w Grand Illusion i 8th Sin. Wchodzę właśnie w Phoenix, znów jest troche inaczej, zdecydowanie trzeba potwierdzic "wpływy Scar Symmetry", ale nadal jest ciekawie i wciągająco. No cos w sobie mają. Troche sie boje isc w strone tych wczesniejszych powerków.

berba

Last Axeman

Bardziej powerkowate to były pierwsze z Zacrissonem, choć oni od początku byli trochę nietypowi. A "Shadowland" i "Afterlife" powiedziałbym, że nieco szybsze i bardziej riffowe od kolejnych. Myślę, że opcja braku ich zrozumienia przy jednoczesnym zrozumieniu "Grand Illusion" jest raczej mało prawdopodobna Wink

Sanctified

"Afterlife" jest co najmniej o klasę lepsze od wszystkiego, co nagrali później.

pan_Heathen

jak sobie przypominam kilka kawałków z ostatnich albumów (np "One By One", "Our Wasted Days", "What's Killing Me", ...) to cięzko mi sobie w ogole wyobrazic cos o klasę lepszego w tej konwencji, ale obaczymy Smile

Last Axeman

savafat

Dobra powyższa wrzuta. Numer z zębem i powerową werwą.

pan_Heathen

pan_Heathen

savafat

sonen

Do mnie w ogóle NC nie przemówiło. Irytuje mnie wręcz.

pan_Heathen

pan_Heathen

powalczyłem ostro z Afterlife, Shadowland i New World Messiah i:

1. Grand Illusion - piekny Heavy/Aor, jeden z lepszych w tek klasie, jakie znam, klimat, pomysly, linie wokalne supcio
2. Afterlife - świetne kompozycje i taki dosc posępny klimat
3. 8th Sin - jak Grand Illusion tylko oczko słabiej
4. Phoenix - dość urozmaicona płyta, ale nierówna, słychać, że wokalista się postarzał.
5. New World Messiah - wesołe pitu pitu z paroma momentami, nie moja bajka
5. Shadowland - jak wyzej, jeszcze weselej, mniej momentów