Power of Metal

K0stek

To dobrze bo już naprawdę myślałem, że uważasz, że IM poniżej 7/10 nigdy nie zeszło Wink

.

Last Axeman

Ja tak uważam Razz

Greebo

W 2006 to zeszło duuuzo niżej Wink

pan_Heathen

Dances of Death 6/10. Virtual XI naciągane 7/10, NPFTD nienaciągane 7/10 Smile

Greebo

Last Axeman

pan_Heathen

nie jestem jednym z tych, którzy przyłączyli są do nagonki na A Matter Of Life And Death Wink

Natomiast DoD to imo najgorszy Maiden i jedyny, który oceniam poniżej solidnej siódemki.

Greebo · AMOLAD - 7-7.5/10 i...Iron Maiden ok. 7.5/10 (<szykuje się na lincz>) twisted

Last Axeman

Świadczy to o tym, że wszelkie kulty mam gdzieś i sugeruje się jedynie własnym gustem Wink

Zresztą od początku mówiłem, że nie darzę przesadną sympatią ery Di'Anno (choć "Killers" lubię wyraźnie bardziej od debiutu) i zdecydowanie mocniej przemawiają do mnie kolejne krążki. Nie będą dawał dziewiątek czy dziesiątek za oryginalność, wpływowość itp. jeżeli materiał wrzucam raz na kilka lat.
AMOLAD nie zapuściłem już od ok. 3 lat. Wtedy oceniałem tak jak powyżej. Nie wiem jak byłoby teraz.

Greebo

Ale kult kultem, debiut Ironów to wyborna rzecz. Niejednorodność zapewnia to, że nie jest monotonny. Punkowe korzenie zapewniają masę energii a młody napakowany pomysłami Harris zapewnia fajne kompozycje. Nie wiem jak można nie polubić Strange World, Phantoma, Transylvanii no albo chociaż pierwzsego z brzegu Prowlera. Ale zgoda, że Killersi lepsi Wink

Last Axeman

Czy ocena 7.5/10 świadczy wg Ciebie o tym że nie lubię tej płyty? (nie ma albumu IM którego nie lubiłbym...są tylko pojedyncze kawałki).

Prowler, Transylvania, Phantom of the Opera czy Iron Maiden to świetne kawałki (Running Free stał świetny dopiero w wydaniu Bruce'a). Na płycie są jednak jeszcze inne, które robią na mnie znacznie mniejsze wrażenie. Poza tym przeszkadza mi tu brzmienie i nie najlepszy śpiew Paul'a. Na "Killers" zarówno pod jednym jak i drugim względem jest lepiej.
A zamiast punkowej energii wolę patos Dickinsonowskich czasów Wink

oblak