Power of Metal

Est

Też bym wolał TNA, ale niestety oni nie mają jeszcze takiej kasy, żeby robić tourne na miarę WWE. Ja polecam jednak się wybrać - show w Gdańsku było przednie. Fajnie było zobaczyć chociażby Alberta w nowej odsłonie. Do Łodzi pewnie się wybiorę, w końcu mam bliżej niż do Gdańska Smile

Est

To ktoś poza mną wybiera się do Łodzi 27 kwietnia? Wink

Est

Oł je! Wreszcie WWE zawita do Warszawy Very Happy

Już się jaram, bo wreszcie na gali będzie można zobaczy Randy'ego Ortona! Szkoda tylko, że do gali jeszcze tyle czasu, bo gwiazdy WWE wystąpią na Torwarze dopiero 15 kwietnia 2015.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kamilbolt

O mamma mia Shocked

Niektórym to się musi naprawdę nudzić, że się tym cyrkiem interesują Smile

Fakt, że coś tam się jako dzieciak oglądało (Bret Hart czy The Undertaker), ale na całe szczęście dosyć szybko z tego wyrosłem.

Est

Większym cyrkiem są zawody "strongmanów". Tutaj zawodnicy naprawdę muszą mieć odpowiednie predyspozycje i umiejętności, uczyć się wyhamowywać ciosy, odpowiednio upadać, itd. Polecam ci zobaczyć jakieś walki high-flyerów z początków TNA. Zresztą, wystarczy, żebyś zobaczył najlepsze akcje AJ Stylesa:
https://www.youtube.com/watch?v=Bp2U8J9yFMI

Zresztą złoty medalista w zapasach z Atlanty jest wrestlerem od wielu lat, więc chyba jednak wrestling ma sporo wspólnego ze sportem. Zresztą Kurt Angle ciągle znajduje się w rosterze TNA.

Karma

Głupi "sport", tak jak i boks ;P

Est

Pewnie, że to nie sport, ci goście nie muszą w ogóle ćwiczyć, wrestling nie wymaga też żadnego wysiłku fizycznego Rolling Eyes

Jestem za tym, żeby nie wypowiadać się na tematy, o których się nie ma pojęcia.

Karma

Jeszcze się nie wypowiedziałam, stwierdziłam, że tylko nie lubię i uważam za głupi, ale wg zasady "nie znam się, ale się wypowiem" znanej nam wszystkim Polakom - wypowiem się, że z kobiecego punktu widzenia wszelkie formy przemocy na punkty nie są dla mnie sportem Wink

Walki kogutów, psów, etc. również nie... jakkolwiek ćwiczą i się przygotowują.

Kamilbolt

Est

To nie jest forma przemocy. To sport, w którym każda walka ma scenariusz, część z tych walk jest fragmentem większej historii. Niektóre storyline'y trwają nawet kilka miesięcy (albo i dłużej). Czasami jest tak, że storyline trwa przez houseshowy (czyli zwykłe cotygodniowe gale, np. Smackdown, albo RAW), a jego finał ma miejsca na gali PPV (duża gala organizowana co około 4 tygodnie). Wrestlerzy to tacy współcześni gladiatorzy, tyle, że ich walki mają swój scenariusz, a każdy z zawodników odgrywa powierzoną mu rolę.

Est

Karma

firesoul

Ujmijmy to tak- wrestling to taka Moda na sukces dla facetów. Ja generalnie lubię, chociaż aktualne WWE nie ma IMO kompletnie żadnego startu do WWF i WCW sprzed 15 lat czy nawet WWE sprzed 10. Czasem jeszcze zdarza mi się rzucić okiem ale prawie nic mnie w tym już nie wciąga, a akcje typu przerwanie streaku Undertakera na Wrestlemanii przez Lesnara tylko coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu że nie dzieje się tam dobrze

Karma

Mi się wrestling kojarzy tylko z Hulkiem Hoganem, bo się tym nie interesuję Wink

A z tą Modą na Sukces masz rację firesoul, faceci zawsze wymyślą jakieś dziwne hobby Wink

Kamilbolt