Power of Metal

Greebo

Eee, piciu nie da Cool

SwordMaster

Myślę, że można wierzyć w odruch odbytniczy Picia w stosunku do tego zespołu.
Ja oczywiście posłucham, ale wątpię, żebym kupił.

piciu6

po pierwsze ,mój odbyt jest mój , niczyj więcej , a odpowiadając Estowi , to raczej nie sądzę . /i szeroki uśmiech /

Est

Jest Christopher Lee i za to plus, drugi plus za lepsze wykonanie "William's Tale", a poza tym to nie wiem po co to nagrywali, dla plastikowego brzmienia?

DaNail

Może Joey ma niemoc twórczą a wytwórnia ponagla... Nie mieli już lepszych pomysłów? Szkoda kurwa ale z albumem i tak się zapoznam.

Sanctified

Est

Ojej, może po prostu DeMaio nie ma na piwo i skądś trzeba kasę wytrzasnąć, a przecież nie ma nic prostszego niż nagrać na nowo gotowy materiał.

DaNail

Corpseone

Czuję, że zrobią gówno z Battle Hymn. Mimo, że lubię głos Ch. Lee, to jednak uważam, że nie przebije Orsona Wellesa. Dobrze, że nie nagrywają od nowa Defender, bo wtedy bym się wkurzył. Jestem bardzo sceptyczny odnośnie tego albumu. Lepiej, żeby stworzyli coś premierowego. Ostatnia epka była przecież bardzo, bardzo przyzwoita.

SwordMaster

ZA pierwszym razem słuchało się całkiem znośnie. Drugi obrót zweryfikował wszystko. Straszliwa CH(W)AŁA.
Nie chce mi się nawet wyliczać dlaczego.

Voltan

IMO działa

Est

Dzisiaj na luźno próbowałem podejść do "Gods Of War". I co? Skończyło się na pierwszym kawałku :-/ Zakładam, że jestem za głupi na ten album, albo po prostu Joey naprawdę przeholował i popełnił błąd, który ominął na przykład Danzig nagrywając swoje "Black Arie" pod własnym nazwiskiem, a nie pod szyldem kapeli.

LordAlvar

Nie ma potrzeby marnować czasu na to gówno skoro wcześniej nagrali dużo lepsze rzeczy.

Moongleam

Scott Columbus nie zyje!!!!! Sad

(((((((