Power of Metal

Last Axeman

W tym przypadku wejdę trochę w nieswoje buty, bo moja znajomość twórczości tych kanadyjskich obijaczy jest mocno szczątkowa. Tematu jednak nie ma, a kiedy tylko spotykam się z tą nazwą, to zespół prawie zawsze jest wychwalany pod niebiosa i przy okazji roztacza się nad nim falę współczucia, że taki niedoceniany. Chyba z 10 lat temu po raz pierwszy miałem do czynienia z albumem "Violent Restitution" (1988), czyli najczęściej chyba wskazywanym jako najlepszy w dorobku Kanadyjczyków.

Wtedy nie zatrzymał mnie przy sobie na dłużej. Dopiero stosunkowo niedawno łupnął jak trzeba krótkimi, treściwymi wałkami ze świetnymi riffami. Od kilku dni znów młócę często i ten dość prosty, zwarty, agresywny i szybki thrash sprawia mi mnóstwo radochy.

Na temat pozostałych albumów muszą się już wypowiedzieć inni, ponieważ ja dopiero będę je badał.

Last Axeman

Nikt?
Dzisiaj mam w planie sprawdzenie któregoś z pozostałych albumów. "Violent" urywa dupę.

buhaj

Pasuje mi do tego zespołu okreslenie thashowy motorhead Smile

. Mnie osobiscie ich płyty troche sie zlewają w jedną całosć. Najbardziej lubie własnie Violent Restitution i jesli mam ochotę na konkretne piłowanie to czasami wracam do tego albumu. Najczęściej w aucie - obowiazkowo przy otwartych oknach Smile

buhaj

Przy okazji kiedys rzeczony album "chodził" po 9 zł

Last Axeman

To musiało być raczej dawno...Jakiś czas temu zdaje się wyszły reedycje, ale ceny mają dość wysokie.

buhaj

Olej

ja nawet widzialem live (grali pierwsze dwie plyty), spoko, ale nie do konca moj klimat - w zblizonych klimatach exciter bez porownania lepszy (live, plyt prawie nie znam)

ale kataniarze dookola obsrani ze szczescia, wiec ewidentnie K.V.L.T. jest green

Last Axeman

Mnie Exciter nigdy nie porwał. Ale skoro Razor zrobił to dopiero po latach, to może czas wprowadzić aktualizację.

Moongleam

ok, podobienstwa pomiedzy razor i exciter wystepuja, ale chyba troche na wyrost i nie stawialbym obok siebie tych zespolow. razor to thrash lub speed thrash i jazda bez trzymanki bez przerwy, ciete i krotkie utwory. wolnych kawalkow brak. exciter ma wiele zwolnien, czasami stawia na poteznosc walniecia, a nie wyscigi i przy tym jest melodyjniejszy, po prostu lzejszy - inny styl - heavy, speed. wokal heavy metalowy, a nie thrashowy jak w razor.

Last Axeman

Nosiłem się z wytknięciem podobnych kwestii, ale odpuściłem, bo twórczość rzeczonych znam zbyt słabo, poza tym Olej napisał "w zbliżonych klimatach", co można interpretować różnie.

progmetall

Razor jest niby kultowy,ale cienki,takie motrhead thrashowe z beznadziejnym brzmieniem. Jedynkę lubię,bo ma klimat,reszta taka sobie. Z Kanady jest wiele lepszych bandów.Voivod,Annihilator ..bez porównania.

Last Axeman

Wczoraj słuchałem początków: "Armed and Dangerous" i "Executioner's Song". I dużo słabiej od "Violent" wypadły, przede wszystkim wokalnie.

Olej

pan_Heathen

moze porównanie Exciter vs Razor ma jakis niewielki sens, ale tylko dopóki Razor zupełnie nie zmienił stylistyki na agresywny thrash (od VR). A i wczesniej jednak Razor byl wyraznie agresywniejszy.

generalnie porównanie oparte chyba bardziej na pochodzeniu niz graniu.

Last Axeman