Power of Metal

Ivanhoe

Khanate sobie obadaj.

Oenologist

Czekamy teraz na długiego posta Psychosociala pt. "Jak SOMA i Greg zmienili moje życie i postrzeganie muzyki" Smile

K0stek

Oenologist

Ta gra byłaby za trudna dla obecnych komputerowych cieniasów (kiedyś to były gry o odpowiednim stopniu trudności, dziś banały dla mas robią).

W sumie sam miałbym problemy - tu trzeba mieć naprawdę dobre wyczucie rytmu...

Władca Much

Tzn. trzeba mieć bardzo dobre wyczucie braku rytmu.
Zresztą konia z grzędą temu, kto wykonując dźwięk raz na 15 minut, mając do dyspozycji nawet metronom wejdzie na czas xD

Oenologist

IHT

Władca Much

Wiesz - zapuszczam sobie muzykę i coś leci. Po minucie przewijam 30s do przodu - to samo. Przewijam do 3 minuty - to samo. W 5 minucie coś się zmienia, ale niewiele. Gdzieś coś dziwnego się pojawia (jakiś pisk). Stwierdzam, że to nie dla mnie i każdą tego typu muzykę będę traktował z dystansem. To nie mój klimat, nic więcej. Może źle trafiłem, ale takie doświadczenie zniechęca.
Życie jest pełne niespodzianek i kto wie, może kiedyś przez przypadek się przekonam. Bo teraz to najzwyklej w świecie uprzedzony jestem.

Oenologist

Władca Much

Oen, to już kwestia gustu co kto lubi. Nie lubię więc nie muszę znać na wylot. Próbowałem dawno temu 2 lub 3 albumów. Przewijając (bo nie wytrzymałem przesłuchać nawet jednego utworu) nie znalazłem nic ciekawego.
Sam masz na pewno uprzedzenia, jak każdy w miarę normalny człowiek. Nie ukrywam, że mam negatywne nastawienie bez powodu. Tzn. bez szczególnego powodu.
Subiektywizm IMO w odczuciach płynących w czasie słuchania muzyki jest wskazany. Ktoś napisze, że mu staje w czasie słuchania Rhapsody, co nie znaczy, że każdemu staje. Może ktoś dostanie wzdęcia albo się ze śmiechu popłacze.
świadomie klepię głupoty, o ile wyrażenie swojego zdania (bo w historię zespołu czy inne sprawy, które można w miarę obiektywnie ocenić się da nie zagłębiam się w tym momencie) jest klepaniem głupot. Natłok dźwięków, skomplikowane aranżacje dla mnie nic nie znaczą, gdy nie ma prostackiego w miarę umiarkowanego rytmu. Wybacz.

Zresztą sam zobacz swoje podejście do heavy made in PL.
Przesłuchałeś wszystkie kapelę czy pierdolisz?
No zastanów się ile w tym obiektywizmu i wyluzuj.
Nikt nie jest idealny, nie zgrywaj wyroczni.

Oenologist

Władca Much

Gdzie napisałem coś o instrumentach?
Napisałem, że nie używają gitar czy coś?
Jeśli chodzi o pojedyncze dźwięki to chodzi o jeden motyw, jeden przerywający i powracający dźwięk albo to dudniące tło. (tak w dużym skrócie)
Napisałem wcześniej, że kilkadziesiąt dźwięków (akordy etc.) jak dla mnie musi być.
Jak się przewija kawałek to niemal w każdym miejscu jest takie samo natężenie dźwięku, brak jakiejkolwiek dynamiki. Kilka minut Buuuu Duuuu Buuuu Duuuu (i jeszcze jakieś efekty do tego dochodzą)Oni bardziej bawią się dźwiękiem, niż grają Po prostu to nie są moje klimaty, trudno zrozumieć. Co chciałbyś konkretnie usłyszeć, o czym, bo trudno odpowiedzieć.

K0stek

Meltorm

Greebo

Ale męczycie Władcę, nie znajduje on tyle przyjemności w słuchaniu zepsutych lodówek co Wy i już trzeba go prześladować? Wink