Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nevermore - The Obsidian Conspiracy (2010)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamilbolt



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 8:37, 21 Maj 2010    Temat postu:

Ja myślę, że TGE była równie klimatyczna, tylko po prostu miała trochę inny styl.

Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Pią 8:38, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:05, 21 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
myślę, że TGE była równie klimatyczna, tylko po prostu miała trochę inny styl


tak, TGE też była klimatyczna... ale też zawierała rozbudowane, cieżkie kawałki

na TOC dominują uproszczone, nie tak mocarne numery...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
firesoul
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7611
Przeczytał: 29 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Albuquerque

PostWysłany: Pią 12:55, 21 Maj 2010    Temat postu:

Wkręca mnie ta płyta. Klimat to chyba faktycznie tutaj słowo-klucz. Co prawda trzy ostatnie numery już mnie lekko nużą i mam wrażenie że są jednak słasze od reszty ale i tak jest dobrze. Wygląda że to może się rozwinąć w bliższą znajomość niż mi się wydawało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 13:12, 21 Maj 2010    Temat postu:

firesoul napisał:
Wkręca mnie ta płyta. Klimat to chyba faktycznie tutaj słowo-klucz.


Mnie już wkręciła. Z klimatycznym kluczem zgadzam się.

firesoul napisał:
Co prawda trzy ostatnie numery już mnie lekko nużą i mam wrażenie że są jednak słasze od reszty ale i tak jest dobrze. Wygląda że to może się rozwinąć w bliższą znajomość niż mi się wydawało


Ja nie odczuwam znużenia w żadnym momencie choć niektóre kawałki/fragmenty są nieco słabsze (np. "Without Morals"). Ostatni, tytułowy kawałek akurat miazga jak dla mnie Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:11, 21 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Klimat to chyba faktycznie tutaj słowo-klucz


ano

Cytat:
prawda trzy ostatnie numery już mnie lekko nużą i mam wrażenie że są jednak słasze od reszty


ja mam wrazenie, że słabsze to sa kawałki: 5,6,7

Emptiness Unobstructed - 5,5-6/10
The Blue Marble And The New Soul - 7/10
Without Morals - 7/10

końcówka - gites

Cytat:
Ostatni, tytułowy kawałek akurat miazga jak dla mnie


dla mnie też - najlepszy jest tytułowy



Cytat:
Wygląda że to może się rozwinąć w bliższą znajomość niż mi się wydawało


widać - panowie Loomis i Dane osiagneli swój cel:)))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ejże



Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:51, 21 Maj 2010    Temat postu:

Tomek, to mnie zdziwiłeś.
Że "Without Morals" i "Emptiness Unobstructed" najsłabsze to pełna zgoda, ale "The Blue Marble And The New Soul" to naprawdę rewelacyjna ballada, w swojej kategorii pełna klasa. Czego Ci w niej brakuje?

Ogółem "TOC" to 9/10 zakładając że "TGE" to 10/10. Mniej mięcha i skomplikowanego grania, więcej nastroju i klimatu - dalej jest wysoki poziom, a słucha się tego cholernie przyjemnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:47, 21 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Że "Without Morals" i "Emptiness Unobstructed" najsłabsze to pełna zgoda, ale "The Blue Marble And The New Soul" to naprawdę rewelacyjna ballada, w swojej kategorii pełna klasa


no i nie zgadzamy sięSmile))

co do ballad - ja generalnie lubię ballady z ładnym, mocarnym rozwinięciem i przylutowaniem:)))

moje ulubione ballady Nevermore to:

1. Matricide i Sentient 6, All Play Dead (o ile to ball;ada:)))
2. The Sanity Assassin, Sell My Heart For Stones, Dreaming Neon Black
3. Insignificant, Passenger

reszta =- średnia (z The Heart Collector na czele)

a "The Blue Marble And The New Soul" - jakby jeszcze się rozwinął w wyraźnie ostrzejszą końcówkę - to byłby świetny, a tak - tylko dobry

Cytat:
Ogółem "TOC" to 9/10 zakładając że "TGE" to 10/10


na moje:
TGE - 9,5/10
TOC - 7,5/10

pozdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12808
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:09, 21 Maj 2010    Temat postu:

The Heart Collector jest świetny,!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corpseone



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zawiercie

PostWysłany: Sob 7:28, 22 Maj 2010    Temat postu:

Płyta jest dobra. Wymaga czasu podobnie jak TGE, z którą męczyłem się bardzo długo, zanim ją polubiłem. Takie jest Nevermore, nie od razu pozwala się poskromić.

1. The Termination Proclamation - zaczyna się kapitalnym riffem. Kawałek kojarzy mi się z ich wersją Sound of Silence. Loomis jak zwykle wymiata. 7/10
2. Your Poison Throne - kawałek świetny, wkurza mnie jedynie to "Raise, Raise, Raise". Rozumiem, że to się sprawdzi na koncertach, ale w wersji studyjnej trochę mnie razi. 8/10
3. Moonrise - kolejny autocytat, kojarzy się jak byk z Narcosynthesis. Kawałek jest jednak jednym z najlepszych na płycie. Wchodzi do głowy natychmiast. Refren genialny 8+/10
4. And The Maiden Spoke - tutaj wokalnie popisuje się Warrel, który zrobił świetne schizolskie wokale:) Kawałek jest generalnie bardzo popieprzony. Jeden z lepszych na płycie. 8+/10
5. Emptiness Unobstructed - płytowy hicior z chwytliwym refrenem i balladowymi zwrotkami i łkającym w nich wokalistą. Mi się to nawet podoba 7+/10
6. The Blue Marble And The New Soul - to utwór, któremu trzeba okazać trochę więcej cierpliwości. Z pewnością nie jest to najlepsza ballada Nevermore, ale wstydu nie ma. 6+/10
7. Without Morals - utwór wybitnie w stylu zespołu, początkowy riff od razu nasuwa skojarzenia z poprzednimi albumami, podobnie jak i wokale. Może się podobać 7+/10
8. The Day You Built The Wall - rewelacyjny numer. Tutaj klimat mnie wciągnął natychmiast. 9/10
9. She Cames In Colors - znowu ballada. Na szczęście przeradza się w trochę ostrzejszą jazdę, trochę brak mu wyrazistości. 6+/10
10. The Obsidian Conspiracy - 10/10. To jest dopiero wygar, choć skojarzenia z Enemies Of Reality są nieuniknione:)


Ostatnio zmieniony przez Corpseone dnia Sob 8:57, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 7:52, 22 Maj 2010    Temat postu:

progmetal napisał:
The Heart Collector jest świetny,!


Ja nie pamiętam, żeby Nevermore splamiło się jakąś słabą albo średnią balladą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:23, 22 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
The Heart Collector jest świetny,!


to taki kawałek dla dziewczyn:))) (oczywiscie ładny, zgrabny, dobry), ale koneserzy wybiorą "Sentient 6" Very Happy

Cytat:
Płyta jest dobra. Wymaga czasu podobnie jak TGE, z którą męczyłem się bardzo długo, zanim ją polubiłem


to tak ja, ja też męczyłem się z TGE, z TOC też miałem pewien problem:)))

Cytat:
Emptiness Unobstructed - płytowy hicior z chwytliwym refrenem i balladowymi zwrotkami i łkającym w nich wokalistą. Mi się to nawet podoba 7+/10


z czasem ten numer zyskuje... na moje - zluzuje na koncertach (na jakiś czas) The Heart Collector

Cytat:
And The Maiden Spoke - tutaj wokalnie popisuje się Warrel, który zrobił świetne schizolskie wokale:) Kawałek jest generalnie bardzo popieprzony


nio:))) ja bym go jeszcze bardziej "popieprzył" (wydłużył o minutę)

Cytat:
She Cames In Colors - znowu ballada. Na szczęście przeradza się w trochę ostrzejszą jazdę, trochę brak mu wyrazistości


jest trochę racji w tym co piszesz, nu,mer mógłby być szlagierem, ale... troszkę mu brakuje pazura, ale i tak mi się podoba - klasyczny kawałek Nevermore

Cytat:
10. The Obsidian Conspiracy - 10/10. To jest dopiero wygar, choć skojarzenia z Enemies Of Reality są nieuniknione:)


nie tylko z EOR, ale też z tytułowym z TGE

Cytat:
Ja nie pamiętam, żeby Nevermore splamiło się jakąś słabą albo średnią balladą.


słusznie, nie znaczy to, że każdy kawałek musi się jednakowo podobać... za najsłabszy numer przedalbumem TOC uzważałem BIN z Dead Heart...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voltan



Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 10:32, 22 Maj 2010    Temat postu:

Sentient 6 jest zajebisty, a byłby jeszcze lepszy jakby mu ucięli końcówkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kozak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:39, 22 Maj 2010    Temat postu:

Tomek/Nevermore napisał:
Cytat:
The Heart Collector jest świetny,!


to taki kawałek dla dziewczyn:))) (oczywiscie ładny, zgrabny, dobry), ale koneserzy wybiorą "Sentient 6" Very Happy


I gejow, dlatego mi sie tak podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ejże



Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:00, 22 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
1. Matricide i Sentient 6, All Play Dead (o ile to ball;ada:)))
2. The Sanity Assassin, Sell My Heart For Stones, Dreaming Neon Black
3. Insignificant, Passenger

I nie masz u siebie miejsca na Forever? Nie wiem co powiedzieć Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
firesoul
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7611
Przeczytał: 29 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Albuquerque

PostWysłany: Sob 13:42, 22 Maj 2010    Temat postu:

Stan na ten moment- dwa pierwsze numery takie sobie/niezłe, od Moonrise do She Comes In Colors miazga i w końcu ten tytułowy nad którym tak się rozpływacie w zachwytach... hmmm, dla mnie mocno przeciętny.
Tym niemniej jako człek nieobyty z "prawdziwym" Nevermore i nie kumający o co w tym biega mogę sobie chyba pozwolić na taki przejaw niekompetencji green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 11 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin