Power of Metal

pan_Heathen

A teraz propozycja dla metalowców z otwartym muzycznym umysłem (wiadomo, kogo nie mam tu na myśli green

). Panowie prezentują bardzo oryginalną mieszankę prog/death/gothic/black metalu, przy czym tego ostatniego z każdą płytą jest na szczeście coraz mniej. Niektórzy wiedzą, o co chodzi i na pewno sięgną, a większość pozostałych zachęcam Smile

1. Roulette 5:31
2. Self-fulfilling Prophecy 5:08
3. Subconscious 5:29
4. Some Things Seem So Easy 6:39
5. The Weakest Link 4:18
6. Between The Lines 4:59
7. In The End 5:57
8. From Then On 4:14
9. Failure 6:08
10. Hope 3:01

firesoul

Na początku średnio mi podeszło ale z czasem się wkręciłem. Wciagająca muzyka, szczególnie druga część płyty mocna

sarcofag

pan_Heathen

firesoul

Kumpel mi "wypożyczył", nawet nie pytałem skąd ma. Promo pewnie dostał bo na tony tego do niego przychodzi Smile

pan_Heathen

firesoul

Ja specjanie nawet nie szukałem, chociaż ich ubiegłoroczna płyta też mi całkiem podeszła. Prawdę mówiąc nawet nie wiedziałem że już nowa wychodzi dopóki jej nie dostałem Smile

pan_Heathen

No więc po pierwszym przesłuchaniu nie jestem rozczarowany i to mimo, iż nieco brakuje mi większej ilości tego wściekłego wygaru z charakterystycznym przeciągłym skrzekiem w tle, jaki słychać na poprzednich płytach. (Zresztą, w zasadzie ciekawa jest ta tendencja całej masy jeśli nie większości zespołów metalowych, do łagodzenia swojej muzyki z każdą płytą.) Z nawiązką jednak ten niedosyt rekompensują bardzo ciekawe i oryginalne, rozbudowane kompozycje. Będzie hit Smile

sarcofag

Chociaz uprzedzal autor ze tylko dla otwartych umyslow ja przeczytalem pare razy czy tam nie widnieje dla milosnikow oklepanego patataj na nute emo. Nie chce sie pastwic i znecac, bo bedzie zaraz ze sie czepiam wiec nie napisze ze straszna slabizna, melodyjne patataj z emo wokalami i melodyjkami jak z zegarka a raczej zamilcze. No coz widocznie nadajemy na innych falach , ja juz do pokolenia emo sie raczej nie wciele a progresywnych plyt w tych trudnych dla tej muzyki czasach lubie posluchac. Zachowawcze plyty kiepawego Ayreon to progresywne majstersztyki przy tym. Ostatni, taki sobie Meshuggah to z kolei jakies Himalaje kosmicznej wyobrazni przy tym. I naprawde chcialem dac szanse ale nie dalem rady.

pan_Heathen

z czystej sympatii w pierwszym poscie ostrzegalem Cie, zebys nie słuchał Smile

edit. ja rozumiem gust, opinia itd, mozesz nazywac nowsze plyty Death "pitoleniem", mozesz i to nazwac "emo patataj". ale zastanawia mnie fakt, że nazwałes takie granie "oklepanym". otóż kto niby tak jeszcze gra? Ta muzyka jest bardzo oryginalna, ale jesli sie myle, to chętnie poznam podobne zespoly.

Gość

Last Axeman

Słuszna decyzja

pan_Heathen

no cóż, jak widać za trudna to muzyka, żeby każdy mógł jej słuchać Smile

kozak

Poprzedniczka bardzo dobra, tym bardziej ostrze zeby.

sarcofag