Power of Metal

Riedlowiec

W połączeniu z IM, płyty np Bonamassy, które produkował mi pasują Smile

.

Voltan

no właśnie Bonamassa moim zdaniem super, podobnie jak Black Country Communion, Mr. Big i kilka innych, stąd pytanie
genialnie brzmiące "Falling Into Infinity" to już pomijam, bo to było w zeszłym stuleciu Wink

Frank

Maideny zrobione przez Shirleya brzmią dość podobnie do siebie. Na tym najnowszym trochę wyraźniej gitary dał Kevin. "Dance Of Death" się kłania jeśli chodzi o ten element.

Riedlowiec

buhaj

Dzisiaj, słuchając prosto z nowiutkiego cedeka takie o to refleksje mnie naszły:
- druga część (CD 2) dużo lepsza
- CD 1 5/10 < CD 2 8/10
- najlepszy kawałek: The Man of Sorrows
- brzmienie: tylko trochę lepsze od TFF
- bass słabo zauważalny, reszta gitar nawet nawet
- Bruce daje radę w większości materiału
- jakbym złożył sobie sam płytę z utworów: Disc 1: 1 i 6 + Disc 2 to byłaby to najlepsza płyta Ironów od 20 lat

Poszczególne utwory:

Disc 1
1. If Eternity Should Fail 9/10 - świetny kawałek, świetna linia melodyczna wokalu, trudno nie nucić
2. Speed of Light 3/10 - do kosza
3. The Great Unknown 4/10 - najpierw mi nawet sie podobał a teraz go przeskakuje. Jednak do kosza
4. The Red and the Black 4/10 - do kosza
5. When the River Runs Deep 5/10 - do kosza
6. The Book of Souls 7/10- Jak usłyszałem te oreintalne riffy na poczatku, które użyli już na trzech innych płytach to myślałem do kosza ale częśc od ataku perkusji znakomita.

Disc 2
1. Death or Glory 8/10- świetny kawałek, znakomity refren
2. Shadows of the Valley 7/10 - niezła zrzynka ale nie sposób nie polubić
3. Tears of a Clown 8.5/10- bardzo dobry kawałek, dla mnie podium
4. The Man of Sorrows 10/10 - najlepszy wałek na płycie i jeden z najlepszych od daaaawna
5. Empire of the Clouds 6/10 - za długi ale niezły

Myślałem, że będzie duzo gorzej a przy odrobinie rozsądku i mądrego wyboru utworów byłaby to bardzo dobra płyta.

FrutkQ

Niska ocena Speed Of Light trochę dziwi - ot, typowy przecietny Maiden.
Ale 4 dla Great Unknown to jakieś kompletne nieporozumienie przy jednoczesnym - niezrozumiałym dla mnie - wysławianiu numeru 1.
Prostacki powtarzalny refren i nędzne intro mają dawać 9? Twisted Evil

Riedlowiec

Jak dla mnie Death or Glory , to lipa

berba

Także pokuszę się o oceny, jednak bez opisu, bo i tak będzie bojkot TRATB, więc po co mi to...;P

1. If Eternity Should Fail 9/10
2. Speed of Light 3/10
3. The Great Unknown 7/10
4. The Red and the Black 10/10
5. When the River Runs Deep 7/10
6. The Book of Souls 8/10

Disc 2
1. Death or Glory 7/10
2. Shadows of the Valley 5/10
3. Tears of a Clown 4/10
4. The Man of Sorrows 8/10
5. Empire of the Clouds 10/10

Riedlowiec

The Red and the Black 10/10 ? 5. When the River Runs Deep 7/10 ? , przecież to słabiutkie numery zwłaszcza ten 1

berba

Nie polemizuj z moim gustem bo przegrasz Wink

Mi ta melodia cały czas po głowie chodzi, sorry ;P

Ja tam nie wiem co Wy widzicie w "Tears..." ;P

FrutkQ

Teraz berba to po prostu idziesz w zaparte Cool

pan_Heathen

9/10 1. If Eternity Should Fail
7/10 2. Speed of Light - dynamiczny numer z bardzo dobrym riffem i przebojowym refrenem
6/10 3. The Great Unknown - taki tam Harrisowy autoplagiat, juz tyle razy to słyszelismy.
5/10 4. The Red and the Black - ten jest dość originalny, ale po prostu mi się nie podoba. Pierwsza 7 minut wręcz drażni. Ratuje wszystko druga część z dobrymi solówkami.
4/10 5. When the River Runs Deep - kiszka
7/10 6. The Book of Souls - znów druga część lepsza, ale cały kawałek niczego sobie

Disc 2
6/10 1. Death or Glory - kawałek nawet w porządku, ale refren słaby
8/10 2. Shadows of the Valley - fajny kawałek, spokojnie mógłby się znalezc na BNW. ten wstęp z Wasted Years mogli sobie darowac...
8/10 3. Tears of a Clown - z taką tematyką ten kawałek nie mógł byc słaby.
9/10 4. The Man of Sorrows cały kawałek bąba ale szczegolnie brawo za ten "pasaż" od 2-giej minuty
7/10 5. Empire of the Clouds - Oryginalny i z pomysłamu, ale za Savatage i za dłuuuuuuuu...........

zielony - hity
brązowy - shity

firesoul

Nie wierzyłem Wam ani trochę, że ta płyta jest dobra ale faktycznie jest! Shocked

buhaj