Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

RPG
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Świat komputerowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Est



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9088
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 16:31, 15 Mar 2011    Temat postu:

Tak, tak. To chyba jedyny rpg (poza h&s) poza Arcanum i Baldurs Gate, który mnie wciągnął na tyle, że grę po jednokrotnym przejściu chciałem przechodzić jeszcze raz. U mnie to wręcz fenomen, bo częściej bywa tak, że grę zaczynam i nie kończę Wink (w 90% przypadków)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:39, 15 Mar 2011    Temat postu:

Greebo napisał:
Chyba najgłośniej opiewanego i przereklamowanego Wink


dokładnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek (BD)



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:41, 15 Mar 2011    Temat postu:

Dragon Age 2

Hm, jedynkę przeszedłem, lubię. Dwójka jest nierówna. Świetne pomysły przeplatają się z kiepskimi. Pod względem fabularnym: jestem już w drugim rozdziale (są trzy) i jeszcze ani razu nie było mowy o ratowaniu świata. Do uratowania jest za to miasto, w którym toczy się większość (95%) akcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16056
Przeczytał: 41 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Wto 19:22, 10 Maj 2011    Temat postu:

czytaliscie ? przebieracie nerwowo odnóżami ?
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:53, 10 Maj 2011    Temat postu:

nie przebieram. marketing i recenzje na zamówienie. jak promosy dla serwisów metalowych green
wiedźmina 1 przeszedłem miesiąc temu. nie było złe, ale żadnej podniety. wiele hasełek okazało się było napompowanych, stąd też i na 2 nie czekam z wypiekami na dupie.
A w ogóle dzisiaj już nie robi się dobrych rpg. Masówka i rynek konsolowy zdeptały esencję tego gatunku, erpegi wymarły jak złote smoki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16056
Przeczytał: 41 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Wto 21:10, 10 Maj 2011    Temat postu:

bogusz powiedział ,że się nie znasz green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:14, 10 Maj 2011    Temat postu:

no wiesz, ja już z tych, którzy każde zdanie mogą zaczynać od : "za moich czasów", hehe. erpegi tych czasów mi nie pasują. no, ale na rozkładzie mam niedługo mass effect.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16056
Przeczytał: 41 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Wto 21:22, 10 Maj 2011    Temat postu:

no ja się nie podejmuję dyskusji w ogóle ,bo jedyne w co grałem to MDK na jabłuszku , a mój Bugi jest nowym pokoleniem i właśnie wrócił osikany nowym plakatem i recenzjami itp . , więc ja mu mówię ,że chłopaki metalowe się znadzą green ,no i on ciekaw wielce opinii, ripostę poznałeś green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:12, 05 Cze 2011    Temat postu:

Ja wiem, że nie mam czasu. Ja wiem, że nie mogę grać w gry bardziej czasochłonne od sapera. Ja wiem, że na Port Royale pozwoliłem sobie bo odejść i wrócić można do niej w każdej turze, tfu, chwili. Ja wiem, że nie wolno mi nawet usiąść koło kogoś kto mówi, że grał w Football Manager.

Wiem również, że mam dużo zaległości w RPG - np. KotOR. Wiem, że zrobiłem bardzo źle, że zainstalowałem wczoraj. Wiem, że będę chodził jeszcze bardziej niewyspany niż dotąd. Nie wiem tylko, czy to w ogóle możliwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greebo



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5189
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Harrrr!

PostWysłany: Nie 10:33, 05 Cze 2011    Temat postu:

Oj od KotORa się ciężko oderwać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:53, 26 Sie 2011    Temat postu:

Greebo napisał:
Oj od KotORa się ciężko oderwać.


A wcale, że nie. Mi było łatwo.
Nie znaczy to, że KOTOR jest słaby. Nie. Tylko, że nie bardzo trafił w moje oczekiwania względem RPG. Owszem, jest drużyna, jest wyrazisty świat i naprawdę sensowna i konkretna fabuła. Tylko, że - no właśnie - gra jest absolutnie liniowa. Tak, wiem, że można wybrać kolejność planet, ale mi nie o takie wybory i swobodę chodzi. To, co mamy do zrobienia na kolejnych planetach jest liniowe i wymaga w większości przypadków odpowiedniej kolejności. Same lokacje są także mało urozmaicone, po prostu kilka istotnych miejsc i postaci, które trzeba odwiedzić aby popchnąć akcję do przodu i obejrzeć następny filmik. Mało jest misji pobocznych a gdy wypełnienie kolejnego i kolejnego questu wymaga przebiegnięcie przez trzy lokacje, które odkryliśmy 4 godziny temu i przebiegliśmy już 10 razy w te i we to robi się naprawdę nudno. I co gorsza nic nie można z tym zrobić. Owszem, jest w grze wiele świetnych rozwiązań i pomysłów, jednak to wszystko w obrębie pewnych ram, których przekroczyć nie można.

Zdaję sobie sprawę, że relacja fabuła/swoboda jest jak w przysłowiowym powiedzeniu o przekładach: przekłady są jak kobiety – piękne nie są wierne, wierne nie są piękne. Fabuła w KOTOR, korzystająca z gotowego uniwersum, jest naprawdę przemyślana i grając ma się uczestniczenia w interaktywnym filmie, w którym jesteśmy aktorami. No właśnie, ale aktorzy mają przeważnie do odegrania ROLE, role już zapisane na cybernetycznych zwojach przez Wielkiego Scenarzystę. Ja wolę gry RPG w których mam naprawdę większą swobodę w poczynaniach swojego bohatera/bohaterów. KOTOR mówi mi nawet, jaką postać powinienem przyłączyć z Bohaterów Niezależnych w następnym epizodzie – bo wymaga tego napisany wcześniej scenariusz. Drugi biegun to Morrowind – mój Absolut. Fabuła jest, historia jest, „rzeczywistość jest”. Nic więcej nie ma. Rób co chcesz. Możesz skończyć główny wątek. Ba, możesz go skończyć na wiele sposobów. Lub nie musisz kończyć w ogóle. Możesz grać. Nie będzie filmów ani nagrody, że przebiegniesz z jednego końca mapy na drugi. Do czego zmierzam z tą analogią o przekładach? – im bardziej przemyślana historia, tym mniejsza swoboda gracza. Im szczegółowsza fabuła, tym mniej frajdy z grania. KOTOR był jedną z gier, które tworzyły nową erę cRPG. Mi się ten kierunek nie podobał i nie podoba.

Moje oczekiwania do gier wynikają po części z doświadczenia z „papierowych”, prawdziwych, hehe, RPG. Rzadko bywałem graczem, 90% czasu spędzonego nad tabelkami, kośćmi i mapami spędziłem jako Mistrz Gry. Pisałem wiele scenariuszy, stworzyłem dziesiątki map, historii i OWSZEM, każda gra MUSI mieć scenariusz, fabułę, jakieś ulokowanie w „rzeczywistości”. Ale gdybym swojej drużynie mówił: „a teraz nie pójdziecie do miasta tylko udacie się do zamku. Aha, a do zamku wejdzie tylko Ziutek z Mietkiem, bo inaczej zepsuje mi to do scenariusz i końcówkę, którą wymyśliłem” – gdybym tak konstruował swoje scenariusze to szybko zostałbym potraktowany morgensternem +3, czarem Związanie i wrzucony w Odmęty Chaosu.

Kotora nie skończyłem, może do niego wrócę, a może nie.

Rozczarowany sięgnąłem po coś zupełnie innego. Coś co odkładałem niepotrzebnie bardzo długo. Może za długo. Mowa o:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:54, 26 Sie 2011    Temat postu:

Wizardry 8.

Jedna z ostatnich, jak nie ostatnia gra będąca przedstawicielem wymierającego gatunku RPG. Cholernie długa, cholernie trudna i cholernie surowa - mimo 3D, który wtedy stawał się powoli trendem..
Wizardry to długa seria, seria sięgająca początków komputerów ośmiobitowych. Seria tak długa, że nawet ja nie pamiętam początków. Owszem, przemykały mi gdzieś kiedyś dyskietki z pierwszymi Wizardrami, jednak musiałem być najwidoczniej zajęty seriami Krynn albo innymi Beholderami. Duże znaczenie miał też pewnie fakt, że wszystkie Wizardry miały słabą oprawę wizualną, nawet jak na swoje czasy. Oznacza to ni mniej ni więcej, że grając w pierwsze z nich trzeba było być niezłym hardkorowcem. Grałem trochę w 6 i dość dużo w 7, ale obu nie przeszedłem w sumie. Wizardry to ciekawe uniwersum, w którym elementy fantasy przeplatają się z s-f, co nie każdemu musi się podobać (podobnie jest z Might&Magic). Dużo ras, planet, światów…

W8, jak wspominałem, ubrana jest w nowoczesne szaty 3D. To 3D już w momencie wydania nie było rewelacyjne (rok później premierę miał np. Morrowind).

Najważniejsze było jednak co innego:

1. Otwarty świat. Scenariusz możesz zrealizować na kilka sposobów przemierzając całą mapę bez granic.
2. Multum profesji, ras, przedmiotów, czarów i tp. System rozwoju podobny do zastosowanego później w Morrowindzie pod tym względem, że rozwijają się te cechy, których używasz. Naprawdę wyraziści bohaterowie (i BN-i) tworzący drużynę. Ich komentarze wynikające z profesji, rasy, czy poglądu na świat, tworzą dobre tło. To nie tylko zbiór statystyk i portret
3. Turowy system walki. Uwielbiam w grach ten sposób taktycznego rozgrywania starć. Zwolennicy ćwiczenia palca wskazującego nie będą zachwyceni.
4. Ukryte miejsca (labirynty).
5. Nic za rączkę I - Hasła. Pojawia się ich kilka w trakcie gry, mogą to być zagadki, które dają bonusy albo po prostu otwierają drzwi. Żadne hasło nie jest wzięte z kosmosu, każde można rozgryźć i każde jest jak najbardziej logiczne. Bez odpowiedzi na niektóre hasła nie przejdzie się gry.
6. Nic za rączkę II - Use Item. Gra jest pod tym względem trudna, że wymaga dość wielu działań z gier typu adventure; użyj przedmiot na czymś innym albo daj go komuś.
7. Nic za rączkę III - Dialogi. W wielu sytuacjach, aby popchnąć fabułę do przodu wymagane jest kierowanie dialogami, wpisywanie odpowiednich tematów do opcji dialogowych. To wszystko wynika oczywiście z fabuły i akcji, nie ma tu nic nielogicznego, jednak trzeba być uważnym i pomyśleć w czasie rozmowy. Nie ma dialogów typu:
• „lubię cię”,
• „nie lubię cię”,
• „do zobaczenia”
…a ty wybierasz jedną z możliwości.

Tak, pod tym względem – a zwłaszcza trzema ostatnimi - gra nie umila rozgrywki. To ewidentna spuścizna przeszłości.

W tej grze ewidentnie czuć, że robiona jest oldskulowo. Razić może „taki sobie” interfejs, asceza świata oraz zbyt wiele walk. Z tymi walkami to lekka przeginka; nie dość, że każdą trzeba rozegrać taktycznie, co jest fajne, jednak niekiedy nie da się przejść „szybko” do potrzebnej lokacji, co źle wpływa na ogólną narrację i płynność. No ale to także element nie umilający rozgrywki. W Krynn i o wiele późniejszych Baldurach także było w sumie srogo jeśli chodzi o ten istotny element RPG.

Żałuję, że odkładałem granie w W8 na tak długo. Dziś nie mam już tyle pasji ani czasu by zgłębiać takie gry i dać się pochłaniać na wiele tygodni. Nie mogę już sobie po prostu na to pozwolić. Gra jest zakurwista w swojej surowej oprawie i nielekkiej rozgrywce. Pamiętam, że miałem swego czasu zgranego od kumpla Morrowinda, Neverwinter Nights, M&M 8 i Wizardry 8 właśnie. Szkoda, że nie zagrałem w to wszystko w odwrotnej kolejności niż tu wymieniłem.

Wizardry 8 zamknął pewien etap w grach cRPG. W tym samym roku wyszedł Gothic, rok później Morrowind a po nim KOTOR. To już była inna jakość i choć Morrowind bronił się – i broni – innymi walorami, to jednak Gothicowo-Morrkowy kanon został wyznaczony na długo.


Ostatnio zmieniony przez SwordMaster dnia Pią 16:19, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weresso The Infallible



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spiral Castle

PostWysłany: Pon 17:51, 29 Sie 2011    Temat postu:

Oj tak, Wizardry 8 to prześwietna gra. Ilość czasu, jaki spędziłem na kreacji drużyny sięgała kilku godzin, ale zabawa była przednia już wtedy Smile Sama gra jest absolutnie zajebista, wali oldschoolem na kilometr - i dobrze! Walki wymagające ale z dobrą drużyną można wymiatać. Podoba mi się magia (sporo ciekawych czarów, ciekawy przyrost many i podział na many różnych szkół), najbardziej jednak podoba mi się Gadgeteer - obok krasnoluda-rewolwerowca, którego stworzyłem sobie w Arcanum jest to chyba najlepsza postać, jaką prowadziłem w jakimkolwiek erpegu. Świat, dialogi, walka, możliwości rozwoju drużyny - miodzio. Właściwie to już od dawna planuję drugie przejście lepiej przemyślaną drużyną (teraz to już nie wiem czy tak lepiej, grałem bardzo dawno) i w końcu się zabiorę. Generalnie ta gra plasuje się w mojej klasyfikacji w drugim "rzędzie" wraz z grami typu Arcanum, Vampire the Masquerade Bloodlines czy Deus Ex - czyli erpegi bardzo, bardzo dobre (pierwszy rząd - Planescape, KotOR, Fallout - czyli arcydzieła).

Ostatnio zmieniony przez Weresso The Infallible dnia Pon 17:53, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:54, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Weresso The Infallible napisał:
najbardziej jednak podoba mi się Gadgeteer - obok krasnoluda-rewolwerowca, którego stworzyłem sobie w Arcanum jest to chyba najlepsza postać, jaką prowadziłem w jakimkolwiek erpegu.


+1. No i nie zapominajmy o najlepiej zaproponowanej w grach RPG (w które grałem) postaci Barda. Bard ma w końcu instrumenty. Ma DUŻO instrumentów i naprawdę robi z nich użytek. Bard nie jest postacią, jak w większości gier, która nie wiadomo kim jest do końca - Bard w Wizardry 8 jest Bardem - gra na instrumentach.

Mam w drużynie i Barda i Wynalazcę. Jest fajnie ok .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weresso The Infallible



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spiral Castle

PostWysłany: Pią 14:58, 02 Wrz 2011    Temat postu:

SwordMaster napisał:
Weresso The Infallible napisał:
najbardziej jednak podoba mi się Gadgeteer - obok krasnoluda-rewolwerowca, którego stworzyłem sobie w Arcanum jest to chyba najlepsza postać, jaką prowadziłem w jakimkolwiek erpegu.


+1. No i nie zapominajmy o najlepiej zaproponowanej w grach RPG (w które grałem) postaci Barda. Bard ma w końcu instrumenty. Ma DUŻO instrumentów i naprawdę robi z nich użytek. Bard nie jest postacią, jak w większości gier, która nie wiadomo kim jest do końca - Bard w Wizardry 8 jest Bardem - gra na instrumentach.

Mam w drużynie i Barda i Wynalazcę. Jest fajnie ok .


Gadgeteer >>> Bard, ponieważ:

Instrumenty są gotowe, wynalazki trzeba złożyć - dla mnie super, dodatkowa zabawa przy zdobyciu jakiegoś elementu i sprawdzaniu, czy przypadkiem coś z niego wyniknie ciekawego.

Bard ma instrumenty, Gadgeteer ma gadżety oraz OMNIGUN - jedyna klasa z tą bronią, a jest to broń wymiatająca - z każdym levelem jest coraz lepiej, pod koniec gry wali w turze z 10 strzałów, z czego każdy ma spore szanse na zrobienie czegoś ciekawego przeciwnikowi.

Dlatego właśnie nie miałem Barda w drużynie i jeśli nie zrobię drużyny z obydwoma, zawsze będę wybierał Gadgeteera, mimo, że Bard też spoko. Aż mnie to wkurza, bo najchętniej bym walnął 2x Gadgeteer i Bard, ale muszę mieć miejsce na sporo magii (tylko Bishop się liczy jak dla mnie, możemy go dostosować do potrzeb, konkretne klasy magiczne są gorsze) i trochę walki w zwarciu. Jest tyle klas, że człowiek autentycznie żałuje, że pominął wiele ciekawych klas w swojej drużynie.

Za to wkurzało mnie, że na poziomie easy dostaje się więcej expa - wolę grać na normalu we wszelkie gry, a tu ciągle myślałem o tym, że mogę mieć więcej expa i wyższy poziom - taki ze mnie geek green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Świat komputerowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 6 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin