Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ekstremalne albumy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12800
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:02, 12 Sty 2009    Temat postu:




Komentarz zbędny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cień



Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:21, 13 Sty 2009    Temat postu:

Greebo666 napisał:
Tego nawet ja nie mogę wysłuchać w całości Laughing Laughing I właśnie dlatego wrzuciłem Laughing

no widzisz Wink

Progmetal - Slayer już był, nawet na pierwszej stronie. Ale okładki nie było Wink


Ostatnio zmieniony przez Cień dnia Wto 7:21, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:01, 13 Sty 2009    Temat postu:

sarcofag napisał:
Oenologist napisał:
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka Wink


No dobra, zatem czy zbadales juz debiut Suicide? Dodam , ze zespolu arcywaznego a kompletnie nieznanego, z nich rzneli, nimi sie fascynowal Andrew Eldtritch i Trent Reznor, Suicide jest pelno w glitchu, breakcore i calych brzmieniach typu 8-bit. Ghostridera, utwor przerabiany chyba na dziesiatki sposobow od Henry'ego Rolloinsa po ubiegloroczna plyte szwajcarow z The Young Gods kojarzy chyba jazdy.


Mam zaciągnięty gdzieś. Przyjdzie jego czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12800
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:13, 13 Sty 2009    Temat postu:

Cień napisał:
Greebo666 napisał:
Tego nawet ja nie mogę wysłuchać w całości Laughing Laughing I właśnie dlatego wrzuciłem Laughing

no widzisz Wink

Progmetal - Slayer już był, nawet na pierwszej stronie. Ale okładki nie było Wink


Wiem , sam pisałeś ,chciałem obrazkowo zakończyć ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:21, 14 Sty 2009    Temat postu:

Oenologist napisał:

Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka Wink

aha, czy nazwa tematu powinna brzmiec "jak bardzo awangardowy, niszowy i ezoteryczny jest moj gust/mp3" - bez sensu.
w metalu jest masa swietnych, nieznanych i ekstremalnych albumow, ktore spelniaja kryteria tego tematu.
co nie znaczy, ze sarcofag nie ma po czesci racji - wklepujac albumy powinno sie raczej brac pod uwage nie to, czy cos powoduje, iz gatunek x (np. metal) brzmi przy plycie z gatunku y jak zabawka, lecz zeby wpisywany album brzmial ekstremalnie przy innych plytach, Z TEGO SAMEGO GATUNKU. przynajmniej wg mnie.
Powrót do góry
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:25, 14 Sty 2009    Temat postu:

Piotrek napisał:
Oenologist napisał:

Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka Wink

aha, czy nazwa tematu powinna brzmiec "jak bardzo awangardowy, niszowy i ezoteryczny jest moj gust/mp3"


Jeśli to Cię dobrze opisuje, to może być Wink

Piotrek napisał:
w metalu jest masa swietnych, nieznanych i ekstremalnych albumow, ktore spelniaja kryteria tego tematu.


Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:28, 14 Sty 2009    Temat postu:

Oenologist napisał:


Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.

sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo?
Powrót do góry
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:29, 14 Sty 2009    Temat postu:

Piotrek napisał:
Oenologist napisał:


Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.

sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo?


Do tego stopnia się orientuję Smile
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne Wink


Ostatnio zmieniony przez Oenologist dnia Śro 16:30, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:37, 14 Sty 2009    Temat postu:

Oenologist napisał:
Piotrek napisał:
Oenologist napisał:


Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.

sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo?


Do tego stopnia się orientuję Smile
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne Wink

bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura

to tak na szybko.
Powrót do góry
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:47, 14 Sty 2009    Temat postu:

Piotrek napisał:
Oenologist napisał:
Piotrek napisał:
Oenologist napisał:


Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.

sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo?


Do tego stopnia się orientuję Smile
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne Wink

bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura

to tak na szybko.


Disciples Of Mockery nie znam, z całej reszty mógłbym się ewentualnie zgodzić co do Gorguts - za mieszanie i kombinacje, bo rzeczy pokroju Immolation, Hate Eternal czy Angel Corpse absolutnie nie postrzegam jako 'ekstremalnych'.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:51, 14 Sty 2009    Temat postu:

Oenologist napisał:
Piotrek napisał:
Oenologist napisał:
Piotrek napisał:
Oenologist napisał:


Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.

sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo?


Do tego stopnia się orientuję Smile
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne Wink

bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura

to tak na szybko.


Disciples Of Mockery nie znam, z całej reszty mógłbym się ewentualnie zgodzić co do Gorguts - za mieszanie i kombinacje, bo rzeczy pokroju Immolation, Hate Eternal czy Angel Corpse absolutnie nie postrzegam jako 'ekstremalnych'.

zabawne - przesmieszny Silencer jest dla Ciebie ekstremalny, a te zespoly nie.
ja do dzis mam np. mokro w gaciach sluchajac "christ's cage" z "here in after", szczegolnie poczatku, ktory mrozi krew w zylach klimatem.
pomijam angel corpse i hate eternal, ktore dokonuja zaglady wszystkich lesnych ludkow - hate eternal jebana precyzja, technika i agresja a angel corpse dzikoscia, barbarzynstem i furia rodem z szalu berserkera. nie rozumiem, no po prostu nie kasam intrygi.
Powrót do góry
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:54, 14 Sty 2009    Temat postu:

Piotrek napisał:
Oenologist napisał:
Piotrek napisał:
Oenologist napisał:
Piotrek napisał:
Oenologist napisał:


Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.

sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo?


Do tego stopnia się orientuję Smile
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne Wink

bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura

to tak na szybko.


Disciples Of Mockery nie znam, z całej reszty mógłbym się ewentualnie zgodzić co do Gorguts - za mieszanie i kombinacje, bo rzeczy pokroju Immolation, Hate Eternal czy Angel Corpse absolutnie nie postrzegam jako 'ekstremalnych'.

zabawne - przesmieszny Silencer jest dla Ciebie ekstremalny, a te zespoly nie.
ja do dzis mam np. mokro w gaciach sluchajac "christ's cage" z "here in after", szczegolnie poczatku, ktory mrozi krew w zylach klimatem.
pomijam angel corpse i hate eternal, ktore dokonuja zaglady wszystkich lesnych ludkow - hate eternal jebana precyzja, technika i agresja a angel corpse dzikoscia, barbarzynstem i furia rodem z szalu berserkera. nie rozumiem, no po prostu nie kasam intrygi.


A ja mogę zapuścić Battles In The North, Panzer Division Marduk czy VVorldVVithoutEnd i nie uważam je za ekstremalne Wink
Silencer uznałbym za ekstremalny tylko w związku z wokalami, dlatego też nie do końca zgadzam sie z jego obecnością tutaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:57, 14 Sty 2009    Temat postu:

Oenologist napisał:


A ja mogę zapuścić Battles In The North, Panzer Division Marduk czy VVorldVVithoutEnd i nie uważam je za ekstremalne Wink
Silencer uznałbym za ekstremalny tylko w związku z wokalami, dlatego też nie do końca zgadzam sie z jego obecnością tutaj.

co do tego pierwszego to jak najbardziej sie zgadzam, wszak ekstremy tam wiele nie slysze, jednak juz co do plyty Katharsis juz bym sie zastanawial.
odnosze wrazenie, ze notorycznie mylicie pojecia, a raczej dokonujecie zbednego polaczenia pomiedzy ekstrema i oryginalnoscia tj. traktujecie je jak jedno.
innymi slowy, jestescie w stanie uznac Reign In Blood za album ekstremalny, zas albymu, ktore wyszly pozniej, nie bedace juz kamieniami milowymi, jednak czerpiace garsciami z dorobku Slayera, juz takie dla was nie sa. warum?
Powrót do góry
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:03, 14 Sty 2009    Temat postu:

Piotrek napisał:
Oenologist napisał:


A ja mogę zapuścić Battles In The North, Panzer Division Marduk czy VVorldVVithoutEnd i nie uważam je za ekstremalne Wink
Silencer uznałbym za ekstremalny tylko w związku z wokalami, dlatego też nie do końca zgadzam sie z jego obecnością tutaj.

co do tego pierwszego to jak najbardziej sie zgadzam, wszak ekstremy tam wiele nie slysze, jednak juz co do plyty Katharsis juz bym sie zastanawial.
odnosze wrazenie, ze notorycznie mylicie pojecia, a raczej dokonujecie zbednego polaczenia pomiedzy ekstrema i oryginalnoscia tj. traktujecie je jak jedno.
innymi slowy, jestescie w stanie uznac Reign In Blood za album ekstremalny, zas albymu, ktore wyszly pozniej, nie bedace juz kamieniami milowymi, jednak czerpiace garsciami z dorobku Slayera, juz takie dla was nie sa. warum?


Tu właśnie jest problem...Jailhouse Rock, Rumble, Summertime Blues, Dazed And Confused, Black Sabbath, The Ripper, Overkill, Hit The Lights, Angel Of Death, Blessed Are The Sick, Scum, Like Rats - każdy z nich mógłby być uznany w swoim czasie za ekstremalny, czyż nie?

Doceniam każdy z tych kroków na ścieżce ekstremy, jednak subiektywnie - też rzeczy nie są dla mnie ekstremalne z dzisiejszego punktu widzenia. Możliwe, iż Funeral Mist, czy też Anaal Nathrakh też za jakiś czas nie będa.

Uważam, że taki Merzbow jest lata świetlne bardziej ekstremalny Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 17:08, 14 Sty 2009    Temat postu:

to sie zdecydujcie, czy ekstremalnym jest jedynie album, ktory Z DZISIEJSZEGO PUNKTU WIDZENIA taki jest, czy moze jednak przyjmujemy obiektywne ramy, pozwalajace uznac dany album, nawet sprzed 30 lat, za ekstremalny?
bo jak np. traktowac Reign On Blood - swego czasu ekstrema, a dzis? nagrano przeciez albymy szybsze, ciezsze itp. jednak czy ktos sie odwazy powiedziec "Reign In Blood to nie jest album ekstremalny"? bez sensu.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 10 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin